Audyt SEO: Jak przeanalizować swoją witrynę i poprawić swoje rankingi (krok po kroku)

Google to złożona bestia. Dla każdego wyszukiwanego hasła istnieją dosłownie SETKI sygnałów, które określają pozycję witryny w rankingu.

I chociaż niektóre sygnały są ważniejsze niż inne…

…WSZYSTKIE się liczą. Każdy z nich jest częścią tortu SEO.

Ale o to chodzi:

Ręczne sprawdzenie wszystkich tych sygnałów po prostu nie jest możliwe. W tym miejscu pojawiają się narzędzia do audytu SEO (takie jak Seobility).

Narzędzie do audytu SEO zaindeksuje Twoją witrynę w taki sam sposób, jak robi to Google. Podkreśli też problemy, które mogą powstrzymywać Cię przed wyszukiwaniem.

Większość narzędzi do audytu SEO również da Twojej witrynie wynik, który wygląda mniej więcej tak:

Jak również przegląd najważniejszych rzeczy powstrzymujących Twoją witrynę.

W tym poradniku pokażę Ci:

• Jak przeprowadzić techniczny audyt SEO za pomocą Seobility
• Jak rozpoznać najważniejsze punkty ulepszeń dla Twojej witryny
• Jak naprawić problemy wykryte podczas audytu, aby poprawić SEO i zwiększyć ruch w wyszukiwarce

Zacznijmy!

Czym jest audyt SEO i dlaczego jest tak ważny?

Audyt SEO to ustrukturyzowana metoda pozwalająca uzyskać jasny przegląd tego, jak dobrze zoptymalizowana jest Twoja witryna. Zasadniczo jest to raport składający się z długiej listy czynników SEO oraz tego, jak dobrze Twoja witryna lub strona jest zoptymalizowana pod kątem każdego z nich.

SEO i webmasterzy korzystają z audytów, aby uzyskać jasny obraz witryny i odkryć najważniejsze punkty poprawy, pomagając im w opracowaniu strategii SEO i ustaleniu priorytetów zadań. Bez jasnego obrazu obecnej sytuacji opracowanie skutecznej strategii SEO jest prawie niemożliwe. Dlatego audyty odgrywają tak ważną rolę w SEO.

Może to prowadzić do wniosku, że audyt SEO to jednorazowa czynność, w której po wykonaniu najważniejszych poprawek możesz po prostu usiąść i patrzeć, jak pieniądze napływają.

Ale, jak omówimy dalej, jest to dalekie od przypadku…

Zawsze znajdzie się COŚ, co możesz poprawić

Nikt nie jest doskonały. I żadna strona internetowa też nie.

Tam. Powiedziałem to.

Możesz spędzić dni, tygodnie i miesiące na poprawianiu rzeczy. Ale zawsze będzie COŚ, co możesz poprawić.

Mogę zagwarantować, że każdy SEO na świecie otrzymał taką wiadomość:

"Cześć,

Właśnie otrzymałem bezpłatny raport od {jakiejś firmy zajmującej się SEO wysyłającej automatyczne e-maile} i jest w nim napisane, że brakuje tekstu alternatywnego w 23 obrazach? Myślałem, że zoptymalizowałeś stronę?

Uściski i buziaki,
Twój klient"

Nie mylą się. Ale są szanse, że:

1. Już o tym wiadomo
2. Priorytetowo traktuje inne zadania. Zadania, które przesuną igłę nieco szybciej.

Ponieważ jeśli chodzi o SEO, istnieje hierarchia. To idzie mniej więcej tak:

Krytyczny > Ważny > Prawdopodobnie powinniśmy to zrobić > Dobrze byłoby to naprawić > Tak, tekst alternatywny… um… podaj orzeszki piwne…

Większość czasu i wysiłku zostanie przeznaczona na „krytyczne” i „ważne”. Jak powinno. Wskazówka tkwi w nazwie.

A ponieważ większość zdrowych witryn rozwija się, buduje i dodaje nowe treści, zawsze będą nowe krytyczne/ważne zadania do wykonania. Zasadniczo, jeśli witryna nie jest CAŁKOWICIE statyczna, SEO jest procesem ciągłym.

Lista kontrolna przed audytem

Przed przystąpieniem do audytu technicznego zalecam wykonanie szeregu ręcznych kontroli w dowolnej witrynie.

Uruchomimy to w formie listy kontrolnej (możesz kliknąć, aby przejść do każdej sekcji):

1. Poznaj swoje kluczowe wskaźniki
2. Czy witryna jest oceniana według nazwy marki?
3. Czy warianty adresu URL 301 przekierowują do preferowanego adresu URL?
4. Czy podana przez Google liczba zaindeksowanych stron wygląda „mniej więcej” prawidłowo?
5. Czy strona ma problemy z szybkością?
6. Czy witryna pomyślnie przeszła Google Core Web Vitals Assessment?
7. Czy witryna spełnia inne kryteria jakości strony Google?
8. Czy są jakieś inne problemy z Google Search Console?
9. Czy technologia strony jest aktualna?
10. Czy witryna wygląda na wiarygodną?

1. Poznaj swoje kluczowe wskaźniki

Przed rozpoczęciem audytu dobrze jest ocenić kluczowe wskaźniki witryny.

Dane, które chcesz śledzić, mogą się różnić w zależności od witryny, ale niektóre z najczęstszych metryk do śledzenia obejmują:

• Rankingi
• Ruch w witrynie
• Współczynnik odrzuceń
• Odsłony na sesję
• Średni czas trwania sesji
• Źródła ruchu
• Procent nowych/powracających gości
• Sprzedaż/przychody ze strony internetowej (jeśli dotyczy)
• Współczynnik konwersji
• Liczba linków zwrotnych + liczba domen odsyłających

Ponieważ audyty są czymś, co robisz regularnie, śledzenie najważniejszych wskaźników pomoże ci zrozumieć wyniki zmian, które wprowadzasz w czasie.

Uwaga: Seobility umożliwia śledzenie rankingów i linków zwrotnych, dzięki czemu możesz korzystać z naszego oprogramowania do monitorowania tych wskaźników. Google Analytics i Google Search Console mogą być używane do innych.

2. Czy witryna jest oceniana według nazwy marki?

O ile Twoja witryna nie jest bardzo nowa lub nie masz słowa/popularnego wyrażenia ze słownika jako nazwy firmy, zawsze powinieneś pozycjonować swoją markę.

jeśli nie? To duża czerwona flaga, że ​​Twoja witryna może zostać ukarana.

Wpisz więc w Google nazwę swojej marki i upewnij się, że jesteś na szczycie.

W tym przypadku wszystko jest w porządku.

Chociaż Google pyta nas, czy mieliśmy na myśli „noobnorm” bez spacji. Więc to też sprawdźmy.

Tak.

Jest jeszcze kilka innych rzeczy, które warto sprawdzić w SERPach, a mianowicie:

• Jeśli jest panel wiedzy, czy dotyczy on Twojej marki?
• Ile z 10 najlepszych wyników dotyczy Twojej marki?
• Czy Twoja marka ma dobrą reputację w SERPach?

Wyszukiwanie według marki to ważny sposób znajdowania Cię online, a SERP związane z marką zapewniają również dobry wgląd w to, jak Google postrzega Twoją markę. Problemy z którąkolwiek z wyżej wymienionych rzeczy są niezbędne do uwzględnienia w audycie.

3. Czy warianty URL 301 przekierowują do preferowanego adresu URL?

Twoja witryna powinna być dostępna tylko w jeden sposób.

Co to znaczy? Oto 4 sposoby, na jakie ludzie mogą próbować otworzyć (lub połączyć) Twoją witrynę:

1. http://example.com (niezabezpieczone bez www)
2. http://www.example.com (niezabezpieczone przez www)
3. https://example.com (bezpieczne bez www)
4. https://www.example.com (bezpieczne z www)

Gdyby każdy z nich był niezależnie dostępny, moglibyśmy mieć problemy z:

1. Google ustala, która wersja ma zostać uszeregowana
2. Duplikat treści
3. Dzielenie kapitału linków między „różne” witryny

Zdezorientowany? Nie martw się, kiedy przeprowadzisz audyt SEO z Seobility, sprawdzimy to za Ciebie.

Jeśli wszystko jest w porządku, zobaczysz zielone „OK” na liście kontrolnej po prawej stronie pulpitu nawigacyjnego…

Mamy też bezpłatne, samodzielne narzędzie, które sprawia, że ​​testowanie tego to bułka z masłem!

Przejdź do naszego sprawdzania przekierowań, wprowadź adres swojej witryny i wybierz preferowany format adresu URL (docelowy podstawowy adres URL):

W tym przypadku widzimy, że wszystko jest ustawione poprawnie.

Jeśli jednak zauważysz jakieś błędy, zapoznaj się z naszymi przewodnikami po przekierowaniach www i migracji z HTTP na HTTPS, aby uzyskać szczegółowe informacje na temat konfigurowania przekierowań.

Lub jeśli korzystasz z WordPressa, w tym przewodniku z WP Engine znajdziesz kilka przydatnych zaleceń dotyczących wtyczek.

4. Czy podana przez Google liczba zaindeksowanych stron wygląda „mniej więcej” prawidłowo?

Problemy z indeksacją są jednym z największych problemów technicznych, które mogą wykryć audyty SEO. I zdecydowanie należą do kategorii „krytycznej”.

Mogą działać w obie strony.

W witrynie może być zaindeksowanych zbyt wiele lub zbyt mało stron. Obie kwestie wymagają pilnej uwagi.

Pogłębiony audyt ujawni konkretne problemy. Zalecam jednak szybkie sprawdzenie, aby upewnić się, że zgłoszona przez Google liczba zaindeksowanych stron jest „mniej więcej” prawidłowa.

Liczbę zindeksowanych stron Twojej witryny możesz znaleźć w raporcie „Zasięg” w Google Search Console.

W tym przypadku mamy 266 zindeksowanych adresów URL.

Co ściśle odpowiada całkowitej liczbie postów, stron i kategorii w witrynie. Tak więc po szybkim sprawdzeniu wszystko jest w porządku z indeksacją.

Wskazówka: sprawdzając ten raport, warto również sprawdzić, czy na indeksowanych/wykluczonych stronach nie ma dziwnych spadków lub skoków. Te rzeczy nie zawsze są powodem do niepokoju, ale jeśli zauważysz jakiekolwiek większe wahania, ważne jest, aby wiedzieć, dlaczego one wystąpiły.

5. Czy strona ma problemy z szybkością?

Nie ma od tego ucieczki.

Szybkość ma znaczenie.

To jeden z nielicznych potwierdzonych czynników rankingowych.

W ciągu ostatnich kilku lat stawało się to coraz ważniejsze dla SEO.

Nie zamierzam tutaj wchodzić zbyt głęboko. Szczegółowo omówiliśmy ten temat w tym przewodniku optymalizacji szybkości strony. Ale powiem, że przyspieszenie witryny to coś, na co warto poświęcić czas.

Jak przetestować szybkość witryny

Zalecam przetestowanie szybkości witryny zarówno w narzędziu Google PageSpeed ​​Insights, jak i GTmetrix.

Zwróć uwagę na to, co mówią ci te narzędzia.

Raport Waterfall w GTmetrix jest szczególnie pomocny przy ustalaniu, które skrypty/żądania spowalniają pracę.

Jak szybka powinna być Twoja strona?

Ostatecznie chcesz, aby Twoja witryna działała tak szybko, jak to możliwe.

Ale dobrym celem jest uzyskanie wyniku 90+ w Google PageSpeed ​​Insights (mobile i desktop) oraz czas ładowania poniżej 2 sekund w GTmetrix.

Noob Norm ma obecnie od 95 do 99 punktów na urządzeniach mobilnych (w zależności od strony).

I 99-100 na komputerze (ponownie w zależności od strony).

Czasy ładowania są na ogół poniżej 1 sekundy w GTmetrix.

Zejście poniżej sekundy wymagało sporo pracy. Jednak w przypadku większości witryn z treścią działających na WordPress czas ładowania powinien wynosić od 1 do 2 sekund.

Oto kilka porad:

• Użyj lekkiego motywu (polecam Generate Press)
• Użyj wtyczki buforującej (przetestowałem tonę, a WP Rocket jest najlepsza)
• Połącz i zminimalizuj swoje skrypty i pliki CSS, a następnie przenieś je do stopki
• Załaduj te skrypty asynchronicznie lub z opóźnieniem
• Uważaj na czcionki, spowalniają działanie
• Pozbądź się wtyczek
• Leniwe ładowanie obrazów
• Zamień elementy osadzone w YouTube na obrazy podglądu, które ładują skrypty po kliknięciu
• Jeśli wyświetlasz reklamy, odłóż je do czasu załadowania strony
• Spróbuj ograniczyć liczbę żądań (pokazanych w raporcie GTmetrix Waterfall) do minimum

Aby uzyskać więcej wskazówek, zapoznaj się z naszym pełnym przewodnikiem po szybkości strony.

6. Czy witryna pomyślnie przeszła ocenę Google Core Web Vitals?

W 2021 r. Google Core Web Vitals stał się oficjalnym czynnikiem rankingowym.

Więc… czym są Core Web Vitals?

Cóż, wszystkie dotyczą doświadczenia strony (czytaj użytkownika).

Szybkość jest dużą częścią tego. Konkretnie:

• Opóźnienie pierwszego wejścia – czas, po jakim strona staje się interaktywna
• Największa zawartość treści — czas potrzebny do załadowania głównej zawartości strony

Powyżej omówiliśmy już prędkość.

Ale innym ważnym wskaźnikiem jest „Skumulowana zmiana układu”.

Co to jest skumulowana zmiana układu?

Czy kiedykolwiek przeglądałeś witrynę, próbowałeś coś kliknąć i nagle układ zmienił się podczas ładowania reklam (lub czegoś innego)? Doświadczyłeś skumulowanej zmiany układu.

To denerwujące, prawda? A Google chce, abyś ograniczył to do minimum.

Jak przetestować podstawowe wskaźniki internetowe

Dobrą wiadomością jest to, że Google poinformuje Cię, czy zdałeś lub nie zdałeś oceny Core Web Vitals w Search Console.

Google Search Console > Doświadczenie > Podstawowe wskaźniki internetowe

Raport będzie wyglądał mniej więcej tak:

Możesz dowiedzieć się więcej, klikając „otwórz raport”, a następnie klikając problem, aby zobaczyć poszczególne strony, których dotyczy problem:

Jak widać, problemy z LCP i CLS są częstymi winowajcami. Kiedy uruchomiłem ten raport dla Noob Norm, CLS był głównym problemem:

Możesz użyć tego fajnego samodzielnego narzędzia do testowania i debugowania CLS strony.

Po rozwiązaniu problemów w witrynie możesz kliknąć raport Search Console i kliknąć „Sprawdź poprawkę”, aby poinformować Google, że zwracasz na to uwagę

Dalsza lektura:

• Skumulowana zmiana układu (web.dev)
• Podstawowe wskaźniki internetowe: wszystko, co musisz wiedzieć o najnowszym współczynniku rankingu Google (blog Seobility)

7. Czy witryna spełnia inne kryteria jakości strony Google?

Zaczynamy się teraz trochę pomęczyć…

Page Speed ​​jest częścią Core Web Vitals. A Core Web Vitals jest w rzeczywistości częścią szerszego sygnału rankingowego o nazwie „Page Experience”.

Sekcję dotyczącą jakości strony w GSC można znaleźć w Search Console > Jakość > Jakość strony .

Tak więc oprócz szybkości i CLS powinieneś również sprawdzić:

Czy strona jest dostosowana do urządzeń mobilnych?

Mam nadzieję, że odpowiedź brzmi: tak. Jeśli nie, przerwij wszystko, co robisz i pracuj nad tym. Jest rok 2023.

Czy strona jest bezpieczna?

Nie ma usprawiedliwienia dla nieuruchamiania HTTPS.

Jeśli nie, pobierz bezpłatny certyfikat od Let's Encrypt i postępuj zgodnie z naszym przewodnikiem.

Czy witryna zawiera natrętne reklamy pełnoekranowe?

Nie ma nic złego w reklamach. Są istotną częścią gospodarki online.

Ale irytujące reklamy pełnoekranowe, pop-under itp. muszą iść drogą dodo.

Postępuj zgodnie z wytycznymi Koalicji na rzecz lepszych reklam, aby upewnić się, że Twoje reklamy są przyjazne dla użytkownika, a Ty będziesz na wagę złota.

8. Czy są jakieś inne problemy z Google Search Console?

Google Search Console to skarbnica informacji.

Niestety, nie każdy raport może zostać tutaj omówiony. Ale oto kilka ważnych z nich, w tym gdzie można je znaleźć:

Ręczne działania (Bezpieczeństwo i ręczne działania > Ręczne działania)

Pokazuje, czy witryna ma jakieś ręczne działania, które uniemożliwiają jej ranking.

Statystyki indeksowania Google (Ustawienia > Statystyki indeksowania)

Raport statystyk indeksowania to ukryty klejnot, który daje wgląd w to, jak Google indeksuje Twoją witrynę. Najważniejsze rzeczy, na które należy zwrócić uwagę w tym raporcie, to skoki lub luki w żądaniach indeksowania, rozmiar pobierania i czasy odpowiedzi.

9. Czy technologia strony internetowej jest aktualna?

Kiedy ostatnio aktualizowałeś WordPressa? Którą wersję PHP obsługuje Twój serwer?

Jeśli odpowiedź brzmi… um… nie wiem, ta sekcja jest ważna!

Najważniejsze rzeczy, na których należy się tutaj skupić, to:

• CMS
• Wtyczki
• Baza danych
• serwer

Upewnienie się, że wszystko jest aktualne, pomaga zmniejszyć prawdopodobieństwo włamania do Twojej witryny i pomaga utrzymać szybkość witryny.

Uwaga: jeśli nie masz ochoty samodzielnie wprowadzać tych zmian (lub korzystasz z hostingu współdzielonego), poproś dostawcę usług hostingowych o pomoc.

I… ZAWSZE wykonuj kopie zapasowe przed aktualizacją oprogramowania serwera/CMS.

Zacznijmy od serwera.

Aktualizacja PHP

Według W3 Techs 77% stron internetowych działa obecnie w PHP.

Ale tylko 12% używa PHP w wersji 8.

Dlaczego to ma znaczenie? Ponieważ stare wersje PHP nie są już łatane i są otwarte na wykorzystanie.

Ale jest coraz gorzej.

Ponieważ tak naprawdę jesteśmy teraz na PHP 8.2. I wszystko do (włącznie) PHP 7.4 osiągnęło „koniec życia”. Więc nawet jeśli używasz PHP 7.4, Twoja witryna jest podatna na ataki.

A według oficjalnych statystyk WordPress, alarmujące 77% witryn WordPress ma przestarzałe wersje PHP…

Co to ma wspólnego z SEO?

Cóż, po pierwsze, włamanie nie wpłynie wiele na twoje rankingi. Ale jeśli to cię nie przekonuje…

Aktualizacja PHP przyspieszy Twoją witrynę.

Jeśli korzystasz z WordPressa, możesz dowiedzieć się, która wersja PHP jest obecnie uruchomiona w Twojej witrynie w raporcie WordPress „Kondycja witryny”:

Gdy już tam będziesz, zanotuj swoją wersję WordPress (pod WordPress) i wersję bazy danych (pod Database), ponieważ będziemy ich używać za chwilę.

Aktualizacja bazy danych

Ponownie chodzi o szybkość i bezpieczeństwo.

Będziesz chciał się upewnić, że Twoja witryna korzysta z MySQL 5.6 lub nowszego, ponieważ poprzednie wersje dobiegły końca.

Alternatywnie, jeśli jesteś fanem open source, możesz przełączyć się na MariaDB. Osobiście uważam też, że MariaDB jest również trochę szybsza, ale to podlega dyskusji.

Upewnij się, że WordPress jest aktualny

Kliknij tutaj, aby pominąć tę sekcję, jeśli nie używasz WordPressa.

Jeśli zalogujesz się do WordPress i zobaczysz to…

…w takim razie nie ignoruj ​​tego!

Ponownie, aktualizowanie instalacji WordPressa pomoże zapewnić bezpieczeństwo i szybkość witryny.

Ogólnie rzecz biorąc, będzie to praca „jednym kliknięciem”.

Ale jak zawsze, najpierw wykonaj kopię zapasową na wypadek, gdyby coś poszło nie tak.

Upewnij się, że wszystkie wtyczki są aktualne

Szybkość, bezpieczeństwo… znasz już zasady.

Jeśli widzisz coś takiego, to nie jest dobre.

Więc napraw to.

Możesz zaktualizować wszystkie przestarzałe wtyczki kilkoma kliknięciami na karcie „Dostępna aktualizacja”.

Zrób najpierw kopię zapasową

Aby zakończyć czyszczenie, polecam również usunięcie wszelkich nieaktywnych wtyczek. Posprzątaj bałagan!

10. Czy strona wygląda na godną zaufania?

Podobnie jak prędkość, zaufanie jest tematem samym w sobie.

Jest to najważniejszy aspekt EEAT (ekspertyza, doświadczenie, autorytet, zaufanie), który jest ważnym aspektem Wytycznych Google dotyczących oceny jakości. Omówimy to bardziej szczegółowo w naszym poście na EEAT.

Kluczowym wnioskiem jest jednak to, że jeśli zarówno Google, jak i użytkownicy ufają Twojej witrynie, dzieją się dobre rzeczy. Częścią budowania tego zaufania jest przejrzystość w zakresie:

1. kim jesteś
2. dlaczego jesteś właściwą osobą/organizacją do omówienia tematu
3. w jaki sposób gromadzisz/wykorzystujesz dane klientów

Upewnij się więc, że Twoja witryna ma:

1. Dobrze napisana strona „O nas”.
2. Obszerna polityka prywatności, która szczegółowo opisuje WSZYSTKIE zbierane przez Ciebie dane osobowe i sposób ich wykorzystania
3. Strona kontaktowa, która ułatwia odwiedzającym kontakt
4. Profile pisarzy, które pokazują czytelników, którzy napisali posty na blogu i artykuły w Twojej witrynie

I upewnij się, że są łatwe do znalezienia/wyraźnie wyświetlone.

Przegląd technicznego audytu SEO

Istnieje wiele różnych rodzajów audytów SEO, począwszy od podstawowych automatycznie generowanych raportów, a skończywszy na ogromnych dokumentach, których przygotowanie zajmuje SEOwcom tygodnie pełnoetatowej pracy.

W tej sekcji przeprowadzę Cię przez ogólny techniczny audyt SEO z wykorzystaniem audytu witryny Seobility i wielu innych narzędzi. Możesz dodawać lub usuwać różne czynniki objęte tym audytem, ​​aby dostosować go do własnej sytuacji.

Zanim jednak zaczniemy, musimy wszystko skonfigurować…

Pierwsze kroki

Audyt SEO może obejmować setki czynników, dlatego narzędzia audytowe są tak ważne.

Zanim więc zagłębimy się w poszczególne czynniki, przeprowadźmy indeksowanie witryny za pomocą Seobility.

Jeśli nie masz jeszcze konta Seobility, złap je tutaj, aby kontynuować. Bezpłatny plan pozwoli Ci zaindeksować do 1000 stron…

…ale polecam zarejestrowanie się na 14-dniowy okres próbny Premium.

Dlaczego?

Ponieważ będziesz mógł ponownie indeksować, naprawiając rzeczy. W przeciwnym razie będziesz musiał poczekać 3 dni na zweryfikowanie poprawek i będziesz mieć ograniczony dostęp do wyników analizy.

To nie koniec świata… ale spowolni działanie.

Masz swoje konto? Świetnie! Uruchommy indeksowanie.

Przejdź do pulpitu nawigacyjnego i kliknij „Dodaj projekt”.

Seobility > Pulpit nawigacyjny > Dodaj projekt

Chociaż istnieje wiele zaawansowanych opcji (w tym weryfikacja witryny pod kątem szybszego indeksowania i indeksowanie jako Googlebot), na razie uprościmy sprawę.

Po prostu dodaj adres URL swojej witryny, nadaj projektowi nazwę i kliknij „Dodaj projekt i rozpocznij indeksowanie”.

Po zakończeniu indeksowania uzyskasz ogólny wynik optymalizacji wraz z wynikami cząstkowymi dla „Tech. & Meta”, „Struktura” i „Zawartość”.

W tym poście użyję jako przykładu jednej z moich własnych witryn (noobnorm.com).

Początkowe indeksowanie wykazało, że nie było wielkich katastrof. Ale było mnóstwo problemów w wiaderkach „powinno się naprawić”, „miło to naprawić” i „zignorujmy to… spójrz jak wiewiórka”.

Uzyskaliśmy wynik 77% w kategorii „Tech. & Meta”.

I 67% dla „Struktury”.

Zdecydowanie miejsce na ulepszenia!

Zanim zagłębimy się w szczegóły, przejdźmy do refrenu. Oto końcowe oceny po audycie i poprawkach.

96% dla „Tech. & Meta” (poprawa o 19%)

I 98% dla „Struktury” (poprawa o 31%)

Solidna poprawa prawda?

Zobaczmy więc, jak się tam dostaliśmy.

Etap 1: Analiza „Tech & Meta” Twojej witryny

Przejdźmy teraz do audytu wygenerowanego przez Seobility…

Kliknięcie w „Tech & Meta”. raport podaje nam wynik optymalizacji oraz zestawienie wszystkich problemów wykrytych podczas indeksowania.

Seobility > Pulpit nawigacyjny > Twoja witryna > Tech i meta.

Najważniejsze kwestie są zaznaczone na górze. I możemy kliknąć „Pokaż więcej”, aby rozwinąć listę.

Zajmiemy się nimi po kolei.

Ale najpierw…

…ułatwmy sobie życie.

Przyspieszenie edycji zbiorczej w WordPress za pomocą Edytora arkuszy WP

Nie da się tego obejść, naprawianie technicznych problemów SEO jest czasochłonne.

Dobrą wiadomością jest to, że istnieje fajna wtyczka, która może znacznie przyspieszyć proces w witrynach WordPress.

WP Sheet Editor pozwala edytować pola WordPress w formacie arkusza kalkulacyjnego.

Dzięki temu nie musisz wchodzić do każdego posta z osobna, wprowadzać zmian, aktualizować, walić głową w ścianę, a następnie powtarzać…

Uwierz mi, nie chcesz tego robić.

Podstawowa wersja Edytora arkuszy jest bezpłatna. Ale polecam dodanie rozszerzenia kategorii (płatne), rozszerzenia multimediów (płatne) i dodatku YOAST (bezpłatne).

Koszt płatnych rozszerzeń (za oba zapłaciłem około 60 USD) jest więcej niż wart zaoszczędzonego czasu.

Strony z problemami technicznymi

Jeśli strony w Twojej witrynie zwracają błędy 404, błędy serwera (5xx) lub przekraczają limit czasu, pojawią się one w tym raporcie.

Powinieneś sprawdzić, dlaczego te błędy występują i naprawić je w pierwszej kolejności.

Chociaż to powiedziawszy…

Czasami istnieją uzasadnione powody, dla których strona może zwrócić stan 404. Ale jeśli tak, upewnij się, że masz niestandardową stronę 404 i zaktualizowałeś wszystkie linki wewnętrzne (tzn. nie twórz wewnętrznych linków do strony 404).

Jednakże…

Jeśli strona 404 ma linki zwrotne, zdecydowanie polecam przekierowanie 301 na odpowiednią stronę. W przeciwnym razie wyrzucasz ten piękny link equity do kosza!

Problemy z tagami tytułu

Dowiedzmy się, co jest nie tak z naszymi tagami tytułu.

Seobility > Pulpit nawigacyjny > Twoja witryna > Tech. & Meta > Problemy z tytułami

Wygląda na to, że mamy mieszankę tytułów, które są:

• Zbyt krótki (20) – mało prawdopodobne, aby został zoptymalizowany
• Zbyt długi (64) – prawdopodobnie zostanie obcięty podczas wyszukiwania
• Uwzględnij powtarzające się słowa (6) – może być nadmiernie zoptymalizowany

Ponieważ tag tytułowy pozostaje jednym z najważniejszych czynników rankingu na stronie, w naszym interesie jest naprawienie wszystkich powyższych.

Uwaga : aby dowiedzieć się więcej o tagach tytułu i sposobach ich optymalizacji w 2023 r., przejdź do strony Meta Tytuł na naszej wiki.

Dalsza lektura:

• Jak tworzyć świetne tytuły stron dla SEO (YOAST)
• Tytuł meta (Seobility Wiki)

Dodatkowa wskazówka dla użytkowników WordPress: Naprawianie tytułów za pomocą WP Sheet Editor (Kliknij tutaj, aby pominąć tę sekcję)

Wyświetlmy wszystkie nasze tagi tytułów w WP Sheet Editor.

Najpierw wybierzemy „Edytuj posty” z menu WP Sheet Editor.

Otrzymamy edytowalny arkusz kalkulacyjny ze wszystkimi wpisami i polami.

Aby nieco ułatwić korzystanie z niego, przefiltrujmy go, klikając „Ukryj / Wyświetl / Sortuj kolumny” w „Ustawieniach”.

Pokażmy tylko „Tytuł”, „Opis SEO” i „Tytuł SEO”.

Teraz jesteśmy gotowi do rozpoczęcia edycji.

Złe wiadomości:

Będziemy musieli przejrzeć wszystkie problematyczne tagi tytułu znalezione przez Seobility i naprawić je/przepisać.

Dobre wieści:

Praca w formacie arkusza kalkulacyjnego znacznie przyspiesza pracę. Możesz także użyć pola „Zlokalizuj komórkę”, aby szybko znaleźć określony post.

Gdy skończysz, naciśnij „Zapisz”. Ale pozostaw arkusz otwarty w jego obecnej formie, ponieważ w następnej kolejności zajmiemy się metaopisami.

Problemy z metaopisami

Chociaż metaopisy nie wpływają bezpośrednio na rankingi, pozostają ważną częścią SEO.

Wyjaśniliśmy, dlaczego w naszym kompletnym przewodniku po optymalizacji metaopisów.

Podsumowując: mogą one pomóc poprawić współczynnik klikalności w wynikach wyszukiwania.

Krótsze podsumowanie: większy ruch!

Przyjrzyjmy się zatem problemom znalezionym przez Seobility w naszych metaopisach.

Mamy kilka za długich…

Były łatwe do naprawienia.

Ale mamy też wiele stron, na których całkowicie brakuje metaopisów.

W zależności od innych problemów wykrytych podczas audytu, prawdopodobnie będzie to ważna poprawka. Na szczęście jest to stosunkowo szybkie – wszystko, co musisz zrobić, to dodać metaopisy do tych stron!

Możesz użyć naszego generatora fragmentów SERP, aby sprawdzić, jak wyglądałby Twój tytuł/metaopis w SERP i czy nie jest za długi.

Dalsza lektura:

• Jak napisać idealny metaopis SEO (blog Seobility)

Zduplikowane tytuły stron / metaopisy

Ogólnie będzie to znak, że:

1. Coś poszło nie tak i duplikujesz stronę (filtry e-commerce mogą się do tego nie przydać)
2. Byłeś leniwy i po prostu kopiuj/wklej

Tak czy inaczej, jest to coś, co chcesz naprawić.

Konkluzja:

Każda strona w Twojej witrynie powinna mieć unikalny tytuł i metaopis.

Prawdopodobnie możesz zignorować ostrzeżenia dla niektórych stron

Ok, oto dobry przykład, że nie trzeba wszystkiego naprawiać.

Posortowanie błędów i poprawienie tytułów i opisów meta dla większości postów, stron i kategorii jest w 100% opłacalne.

Ale kiedy skończysz, możesz skończyć z czymś takim:

Nasze strony „Informacje”, „Prywatność” i „Kontakt” wyświetlają ostrzeżenia „Zbyt krótkie” dla ich tagów tytułowych.

Nie wiem jak ty, ale ja nie jestem szczególnie zainteresowany przechwytywaniem ruchu związanego z wyszukiwaniem w celu uzyskania polityki prywatności.

Możemy więc w zasadzie zignorować te ostrzeżenia.

Na marginesie: doskonały wynik niekoniecznie oznacza idealną optymalizację

Narzędzie do audytu SEO wykona dobrą robotę, powiadamiając Cię o „błędach” w Twoich metatagach.

Zdecydowanie powinieneś zwrócić uwagę i naprawić te błędy.

Ale zrobienie tego (i uzyskanie doskonałego wyniku) niekoniecznie oznacza, że ​​​​twoje meta są doskonale zoptymalizowane.

W końcu, jeśli tag tytułu jest za krótki, możesz po prostu dodać tekst „lorem ipsum” na końcu, aby go wypełnić…

…dostaniesz zielony haczyk, ale poprawi to Twoje rankingi.

Więc nie naprawiaj dla samego naprawiania. Poświęć trochę czasu, aby każdy tytuł i metaopis były jak najbardziej „klikalne”.

Dostaniesz ładne zielone znaczniki ORAZ większy ruch.

Oto jak to zrobić w przypadku metaopisów.

Problemy z tekstem alternatywnym

Najgorszy koszmar każdego SEO:

Brak tekstu alternatywnego.

Seobility > Pulpit nawigacyjny > Twoja witryna > Tech. & Meta > Strony z brakującymi atrybutami alt dla obrazów

„Mana, Manana”

Możesz to zignorować, prawda?

Cóż… może nie.

Ponieważ pomimo możliwości…

• wyższą pozycję w wyszukiwaniu grafiki
• i poprawić dostępność

…ta kontrola witryny ujawniła interesujący przykład sytuacji, w których poprawienie brakującego tekstu alternatywnego może mieć wpływ na ogólną optymalizację.

I założę się, że mnóstwo witryn działających na WordPressie ma ten sam problem.

Wszystko to ma związek z zasadą pierwszeństwa pierwszego linku Google.

Jaka jest zasada pierwszeństwa pierwszego łącza?

Zasada pierwszeństwa pierwszego łącza (teoria części, ale potwierdzono, że była częścią algorytmu Google w pewnym momencie) stwierdza, że:

Jeśli strona A prowadzi do strony B wiele razy, Google weźmie pod uwagę tylko tekst zakotwiczenia z pierwszego linku.

Tekst kotwicy pomaga Google „zrozumieć kontekst” stron. Co Googler mówi o „sprawia, że ​​​​są wyżej w rankingu dla tego słowa kluczowego”.

Jest to równie ważne (być może bardziej) w przypadku linków wewnętrznych, jak w przypadku linków zwrotnych (linków z innych witryn).

Aby uzyskać szczegółowe informacje na temat linkowania wewnętrznego, sprawdź naszą stronę wiki dotyczącą linkowania wewnętrznego i nasz przewodnik na temat optymalizacji linków wewnętrznych w witrynie.

Krótko mówiąc, jeśli chcesz pozycjonować się na „zielone banany”, powinieneś umieścić frazę „zielone banany” w swoich wewnętrznych linkach do tej strony.

• <a href=”greenbananas.html”>zielone banany</a> – tak!
• <a href="greenbananas.html">moja strona o zielonych bananach</a> – tak!
• <a href="greenbananas.html">kliknij tutaj</a> – nie!

Więc co to ma wspólnego z brakującym tekstem alternatywnym?

W przypadku linków do obrazów Google używa tekstu alternatywnego jako kotwicy

Mamy taki prosto z końskiego pyska:

„Google używa tekstu alternatywnego wraz z algorytmami widzenia komputerowego i zawartością strony, aby zrozumieć tematykę obrazu. Ponadto tekst alternatywny w obrazach jest przydatny jako tekst zakotwiczenia, jeśli zdecydujesz się użyć obrazu jako łącza”.

Co znaczy:

Brak tekstu alternatywnego w łączu do obrazu… brak tekstu kotwicy!

A jeśli strony kategorii wyglądają mniej więcej tak…

… to może być problem.

Ponieważ każdy z tych polecanych obrazów jest również linkiem. Pierwszy link.

Konkluzja:

Jeśli obowiązuje priorytet pierwszego linku, każdy polecany obraz, na którym brakuje tekstu alternatywnego, tworzy „pierwszy link” z ZEROWYM tekstem zakotwiczenia.

Złe czasy.

Dlatego pierwszą rzeczą, którą zrobiłem, było wypełnienie tekstu alternatywnego dla wszystkich wyróżnionych obrazów. Ponownie, WP Sheet Editor może przyspieszyć ten proces, jeśli korzystasz z WordPress (więcej o tym za chwilę).

Następnie dodałem tekst alternatywny do wszystkich innych obrazów, w których go brakowało.

Dalsza lektura:

• SEO obrazu (Seobility Wiki)
• Przewodnik dla początkujących po SEO obrazów dla stron WordPress (WP Beginner)
• Atrybuty ALT (Seobility Wiki)

Dodatkowa wskazówka dla użytkowników WordPress: Znajdowanie polecanych obrazów z brakującym tekstem alternatywnym (WP Sheet Editor) (Kliknij tutaj, aby pominąć tę sekcję)

Jeśli nie chcesz ręcznie wchodzić do każdego posta i edytować, będziesz potrzebować dodatku multimedialnego WP Sheet Editor (lub równoważnej alternatywy).

Po zainstalowaniu zobaczysz opcję edycji multimediów w menu.

Spowoduje to wyświetlenie arkusza kalkulacyjnego ze wszystkimi obrazami aktualnie znajdującymi się w folderze przesyłania w Twojej witrynie, a także poinformuje Cię, do których postów są one dołączone.

Kliknięcie „Wyszukaj”, a następnie zaznaczenie „Włącz zaawansowane filtry” pozwala nam przefiltrować arkusz, aby wyświetlić tylko obrazy, które są aktualnie używane jako wyróżniony obraz.

Następnie wystarczy przejrzeć arkusz, wypełnić je wszystkie i nacisnąć Zapisz.

Pamiętaj, że ten tekst alternatywny będzie również tekstem zakotwiczenia dla polecanych obrazów. Dlatego zalecałbym użycie „głównego” słowa kluczowego dla każdego z nich.

Znalezienie (i dodanie) wszystkich innych brakujących tekstów alternatywnych

Jeśli Twoja witryna WordPress zawiera wiele obrazów, istnieje duża szansa, że:

1. Niektóre z nich będą już miały tekst alternatywny
2. Niektóre zostaną osierocone i nie będą już przypisane do żadnych stanowisk

Dlatego zalecam filtrowanie arkusza, aby wyświetlać tylko obrazy, w których brakuje tekstu alternatywnego i które są zawarte w co najmniej jednym poście.

Możesz to zrobić, uruchamiając wyszukiwanie zaawansowane i ustawiając pole tekstu alternatywnego na puste, a „Dołączono do tego posta” na niepuste (!=).

W naszym przypadku zwróciło to 1128 obrazów, w których brakowało tekstu alternatywnego.

A potem wystarczyło przejrzeć je wszystkie i dodać krótkie, opisowe teksty alternatywne dla każdego.

Zabawa. Zabawa. Zabawa.

Ale kilka godzin później…

Zrobione. Zrobione. Zrobione.

Lekcja?

Zawsze dodawaj tekst alternatywny do swoich zdjęć w momencie publikowania! Oszczędzisz sobie świata bólu w przyszłości.

Problemy z nagłówkami H1

Tag H1 jest nadal bardzo ważny dla SEO na stronie. Oznacza to, że zdecydowanie jest to miejsce, w którym powinieneś używać swoich głównych słów kluczowych.

On WordPress sites, posts should generally be fine (the H1 will be the post's title). But category archives can be a little sub-optimal.

Dlaczego? Because “out of the box”, WordPress will simply show the name of the category, or “{category name} Archives”.

And for top-level categories that can mean a very short, or even one-word H1 tag. Which is leaving a fair bit of room on the SEO table.

All the H1 problems picked up by our audit were related to this issue, so this didn't take too much time to fix.

Further reading:

• H1-H6 headings (Seobility Wiki)

Pages with robots meta Tag “Nofollow”

A robots meta tag with the noindex, nofollow directive instructs Google and other crawlers to:

1. exclude a page from their index
2. not to follow any links on it

If it's a regular page on your site the “nofollow” part can create a bottleneck (and loss of PageRank) since Google won't crawl the links. And generally you don't want that.

But in this specific case it wasn't really an issue. The nofollow page was created by Cloudflare's email address protection.

Seobility > Dashboard > Your Site > Tech. & Meta > Nofollow Pages

If you have the same issue and want to get rid of the warning, you can just add the following line to your robots.txt file to stop crawlers from accessing that page.

And that's exactly what I did.

If you don't want a particular page to appear in search results, and you don't want search engines to follow the links on that page, there's probably no reason for search engines to crawl it in the first place.

Issues with headers

Seobility picked up on a number of issues with headers (h2, h3, h4 etc) on the site.

Seobility > Dashboard > Your Site > Tech. & Meta > Problems with headings

For the most part, I decided to ignore these.

But I'll show you what I did fix. And I'll also give you a couple of hints on how you could tackle the other warnings (and why you might want to do so).

Fixing empty headings

First up, there were a number of empty headings.

These were definitely worth fixing.

Some of them were simply excess header tags that had been created at some point in WordPress. They were literally empty, so I went in and removed them.

But others (and this is a common problem I see) were created by WordPress when an image had been inserted close to a heading. So we ended up with something like:

<h3>The Heading</h3>
<h3><img src=”image.jpg”></h3>


It's just one of these quirky WordPress editor things that can happen.

So why is it a problem?

Well, let's say you have a list of the 5 best widgets. If you structure your HTML as follows:

<h2>5 best widgets</h2>
<h3>widget 1</h3>
Widget description
<h3>widget 2</h3>
Widget description
<h3>widget 3</h3>
Widget description
<h3>widget 4</h3>
Widget description
<h3>widget 5</h3>
Widget description


Then Google will recognise the H3 headings as a list, and you'll have a shot at picking up the featured snippet for the “5 best widgets” query.

But if you have blank header tags — or header tags with images in between (which are basically also blank) — then you might lose the snippet.

Bottom line:

Blank header tags are something you should fix.

Struktura dokumentu

Aby pomóc Google zrozumieć Twoją treść, Twój dokument HTML powinien mieć logiczną strukturę.

Tagi H2 powinny znajdować się pod H1, H3 pod H2 itd.:

– Temat (H1)
— Podtemat (H2)
— Konkretna część tego podtematu (H3)

Seobility poinformuje Cię, gdy coś się zepsuje.

W tym przypadku widzimy, że przeskoczyliśmy z H3 do H5:

Ups!

Więc to jest coś, co powinniśmy naprawić.

Zduplikowane nagłówki

Ok, więc to jest ten, który zignorowałem.

Ale…

…gdybym miał nieograniczony czas, prawdopodobnie bym go nie miał.

Weź ten przykład:

Na tej stronie mamy strukturę, która wygląda następująco:

– Produkt (h3)
— cechy (h4)
— Cena (h4)
— Czy powinieneś kupić {nazwa produktu} (h4)

A ponieważ są 3 produkty, kończymy na powielaniu „funkcji” i „ceny”.

To nie jest wielki problem. Ale czy możemy to poprawić?

Odpowiedź brzmi tak!

W rzeczywistości moglibyśmy poprawić te nagłówki zarówno dla użytkowników, jak i wyszukiwarek.

Ponieważ „funkcje” nie są szczególnie opisowe. Zamiast tego moglibyśmy użyć nagłówka takiego jak:

<h4>Jakie są kluczowe cechy produktu {Nazwa produktu}?</h4>

Dla użytkowników będzie się bardziej wyróżniać podczas skanowania strony.

A dla wyszukiwarek jest to wzmacniające, że tekst pod spodem odnosi się do cech tego konkretnego produktu.

Rzeczywiście, moglibyśmy pójść o krok dalej i umieścić te funkcje na liście podtytułów:

<h4>What Are The Key Features Of The {Product Name}?</h4>
<h5>Feature 1</h5>
<h5>Feature 2</h5>
<h5>Feature 3</h5>


Co dałoby nam lepszy wgląd w opisywany fragment „{Product Name} Features”.

Moglibyśmy zrobić coś podobnego z „Cena”.

<h4>Czy {Nazwa produktu} jest przystępna cenowo?</h4>

Oczywiście zrobienie tego dla każdej strony zajmie sporo czasu i przemyśleń. Czas, który prawdopodobnie lepiej poświęcić na inne obszary SEO.

Moja rekomendacja? W przypadku kluczowych stron będzie to warte twojego czasu.

W przypadku innych stron umieść to na liście „do zrobienia”, ale nie trać snu

„Zbyt wiele nagłówków”

Jeśli nie szalejesz z nagłówkami, prawdopodobnie możesz to zignorować.

Jeśli nagłówek ma sens, powinien to być nagłówek. To nie jest coś, co koniecznie powinno mieć twardy limit.

Ale możesz się ze mną nie zgadzać w komentarzach

Parametry adresu URL

Jeśli audyt wykryje strony, które można zindeksować, z parametrami adresu URL, zwróć szczególną uwagę — szczególnie jeśli prowadzisz witrynę e-commerce.

Ponieważ są jednym z najłatwiejszych sposobów wpadnięcia w piekło indeksacji. Google oszaleje na ich punkcie, a witryna z 1000 rzeczywistych stron może szybko skończyć z indeksowaniem dziesiątek tysięcy prawie zduplikowanych stron. To bardzo zła wiadomość dla SEO.

Najczęstszym problemem są filtry na stronach kategorii (rozmiar, kolor itp.).

A absolutnie najgorszym z nich jest „orderby”.

Ale na szczęście łatwo to naprawić.

Upewnij się, że wszystkie filtrowane/sparametryzowane strony mają kanoniczny adres URL ustawiony na stronę „główną”.

Z czasem wypadną z indeksu.

Strony z raportowaniem błędów

Dzieje się tak częściej niż myślisz.

Zrobiłem to sam, kiedy debugowałem coś, a potem zapomniałem wyłączyć raportowanie błędów.

Niedobre dla użytkowników lub wyszukiwarek i stanowią duże zagrożenie dla bezpieczeństwa. Jeśli więc widzisz jakieś strony w tym raporcie, upewnij się, że problem został rozwiązany!

Treści inne niż HTTPS na stronach HTTPS

Jeśli Twoja witryna działa w oparciu o HTTPS (mam nadzieję, że tak jest), wszystkie obrazy i pliki również powinny być wywoływane przez HTTPS.

Jeśli nie, Twoi użytkownicy otrzymają ostrzeżenie o zabezpieczeniach w Chrome i innych przeglądarkach.

Ten raport pokaże Ci wszystkie strony HTTPS, na których obraz (lub inny plik) jest wywoływany przez HTTP.

Najczęściej widzę to w skryptach zewnętrznych, ale czasami obraz w Twojej witrynie może zostać pominięty — zwłaszcza jeśli przełączyłeś się z HTTP na HTTPS.

Przyjrzyjmy się teraz problemom znalezionym przez Seobility w strukturze naszej witryny.

Etap 2: Analiza struktury witryny

Struktura witryny ma duży wpływ na SEO.

Audyt Seobility SEO ujawnił szereg problemów z wewnętrzną strukturą linków tej strony.

A także z wewnętrznym tekstem kotwicy.

Ogólnie strona uzyskała początkową ocenę struktury na poziomie 67%.

Seobility > Pulpit nawigacyjny > Twoja witryna > Struktura

Oto błędy, które Seobility odkrył na Noob Norm i które możesz napotkać również na swojej własnej stronie.

„Strony z dużą odległością od strony głównej”

Strona główna będzie (ogólnie) jedną z najpotężniejszych stron w witrynie.

Zwykle ma sporo soku z linków do przekazania.

Oświadczenia pracowników Google potwierdziły, że liczba kliknięć potrzebnych do przejścia ze strony głównej na określoną stronę może świadczyć o jej znaczeniu.

„Tym, co ma dla nas małe znaczenie, jest to, jak łatwo jest znaleźć treść. Więc zwłaszcza jeśli Twoja strona główna jest generalnie najmocniejszą stroną w Twojej witrynie, a przejście ze strony głównej do jednego z tych sklepów wymaga wielu kliknięć, to znacznie utrudnia nam zrozumienie, że te sklepy są naprawdę ważne.

Z drugiej strony, jeśli jest jedno kliknięcie ze strony głównej do jednego z tych sklepów, oznacza to, że te sklepy są prawdopodobnie dość trafne i prawdopodobnie powinniśmy nadać im trochę wagi w wynikach wyszukiwania. ”

Nie zawsze jest to możliwe. Ale radzimy, aby ograniczyć liczbę stron do maksymalnie trzech kliknięć od strony głównej.

To mogłoby być:

Strona główna > Kategoria > Podkategoria > Strona

W przypadku najważniejszych stron spróbuj ograniczyć to do dwóch kliknięć (lub nawet jednego).

Raport „Strony z dużą odległością od strony głównej” pokazuje strony oddalone o więcej niż trzy kliknięcia.

Seobility > Dashboard > Twoja strona > Struktura > Strony z dużą odległością od strony głównej

Kliknięcie „Szczegóły” pokazuje określoną ścieżkę kliknięcia dla strony.

Ten jest szczególnie funky…

Ogólnie rzecz biorąc, naprawa była dość prosta.

Okazuje się, że na stronie było kilka osieroconych kategorii. Wszystko, co musiałem zrobić, to dodać je do strony „Eksploruj”, do której prowadzi link z menu głównego.

A głębokość kliknięć dla osieroconych kategorii została zmniejszona do dwóch (a ich podstron do trzech).

Następny!

Problemy z linkami zewnętrznymi

Masz 100% kontrolę nad własną witryną.

Ale nie możesz kontrolować innych stron internetowych. A dokładniej te, do których linkujesz.

Z czasem będą przychodzić i odchodzić, zmieniać domeny, zmieniać adresy URL….

To ból!

Warto więc okresowo sprawdzać zewnętrzne linki pod kątem problemów….

Seobility > Dashboard > Twoja strona > Struktura > Problemy z linkami zewnętrznymi

…a potem je naprawić!

Zepsute linki są złe dla użytkowników i dla wyszukiwarek.

Naprawienie ich pokazuje Google, że:

• dbasz o swoją witrynę i jej zawartość
• jesteś na bieżąco

Sidenote : Odkryłem, że jest to szczególny problem z linkami do cytowań do czasopism/opracowań naukowych. Moja rada dla nich to utworzenie archiwum strony, gdy łączysz się z nią. W ten sposób możesz połączyć się z wersją archiwalną, jeśli oryginał zostanie kiedykolwiek usunięty (co wydaje się zdarzać dość regularnie). Oczywiście, jeśli zalecenia naukowe uległy zmianie, możesz również zaktualizować swój artykuł!

Przekierowania

Jeśli Twoja witryna istnieje już od jakiegoś czasu, istnieje spore prawdopodobieństwo, że adresy URL niektórych stron zostały zmienione.

A jeśli postępujesz zgodnie z najlepszymi praktykami SEO, skonfigurujesz przekierowania 301 wskazujące stare adresy URL na nowe.

Co jest całkowicie w porządku.

Google kilkakrotnie potwierdziło, że przekierowanie 301 nie powoduje rozcieńczenia PageRank.

Ale…

…Nadal zalecałbym zaktualizowanie wszelkich linków wewnętrznych, aby prowadziły bezpośrednio do nowego adresu URL. Po prostu utrzymuje porządek i porządek.

Raport „Przekierowania” pokaże Ci wewnętrzne linki, które przekierowują na inne strony.

Seobility > Dashboard > Twoja witryna > Struktura > Przekierowania

Jeśli nie ma ich zbyt wiele, prawdopodobnie najlepiej będzie po prostu przeglądać je pojedynczo i aktualizować.

Ale jeśli istnieje wiele przekierowanych linków dla określonych adresów URL, możesz użyć wtyczki, takiej jak „Better Search Replace”, aby znaleźć i zastąpić je wszystkie naraz.

Radzę najpierw zrobić kopię zapasową!

Niezoptymalizowane kotwice linków wewnętrznych

Omówiłem znaczenie wewnętrznego tekstu zakotwiczenia w sekcji dotyczącej rozwiązywania problemów z tekstem alternatywnym.

Podsumowując, jest to jedna z największych wskazówek dla Google na temat strony.

Strona o czerwonych butach? Użyj „czerwonych butów” lub odmian tego słowa kluczowego w tekście zakotwiczenia wszelkich linków wewnętrznych prowadzących do tej strony.

I w większości przypadków unikaj ogólnych (nazywamy je „trywialnymi”) kotwic, takich jak „kliknij tutaj”.

Raport „Kotwice linków wewnętrznych, które wymagają poprawy” robi dokładnie to, co sugeruje jego nazwa…

…pokazuje linki wewnętrzne, które są słabo zoptymalizowane.

Kiedy po raz pierwszy przeprowadziłem audyt SEO dla Noob Norm, wydawało się, że mamy ich dużo.

Seobility > Pulpit nawigacyjny > Twoja witryna > Struktura > Wewnętrzne teksty zakotwiczenia, które wymagają poprawy

Okazuje się jednak, że większość z nich była spowodowana brakiem tekstu alternatywnego (ergo zero tekstu kotwicy) na obrazach.

Już to naprawiliśmy. A kiedy ponownie przeprowadziłem audyt, wszystkie „puste” kotwice zniknęły.

Chociaż mogłem poświęcić czas na aktualizację kilku pozostałych „trywialnych” kotwic, zdecydowałem, że byłoby to przesadą.

Ale jeśli widzisz w tym raporcie wiele stron z trywialnymi kotwicami, warto zwrócić na to uwagę.

Każde „klik tutaj” to szansa na dalszą optymalizację!

Kanibalizacja tekstu kotwicy

Co to jest kanibalizacja tekstu kotwicy?

Wiemy, że Google używa tekstu zakotwiczenia jako (mocnej) wskazówki dotyczącej tematu strony.

Co oznacza, że ​​jeśli łączysz się z wieloma stronami z tym samym tekstem zakotwiczenia…

…wprawisz ich w zakłopotanie!

Czy powinni oceniać stronę A czy stronę B dla tego słowa kluczowego?

Albo też nie…

Krótko mówiąc:

Najlepiej nie używać tych samych słów kluczowych do wewnętrznych linków do wielu stron. Chcemy maksymalnie uprościć pracę Google.

Nie był to duży problem w Noob Norm, ale było kilka linków/stron, które wymagały uwagi.

Seobility > Pulpit nawigacyjny > Twoja witryna > Struktura > Identyczny tekst kotwicy dla różnych stron

Ten jest dobrym przykładem:

Używamy tekstu kotwicy „gra w golfa” jako linku do trzech różnych stron.

Co oznacza, że ​​bardzo utrudniamy pracę Google.

Więc co robić?

Prosty:

Wybierz stronę, która najlepiej pasuje do słowa kluczowego. Wtedy albo:

1. zaktualizować teksty zakotwiczeń wskazujące inne strony lub
2. zmień wszystkie linki, aby wskazywały stronę „najlepiej dopasowaną” (pozostawiając tekst kotwicy w spokoju)

W tym przypadku wybrałem stronę „Jak grać w golfa” jako najlepiej dopasowaną do słowa kluczowego i wybrałem opcję 2.

Kliknięcie „Szczegóły” na innych stronach pokazuje mi, które linki (lub w tym przypadku link) muszę zaktualizować.

Przejrzałem raport, aż wszystkie problemy z tekstem zakotwiczenia zostały naprawione.

Pętle przekierowań

Przekierowania są (w pewnym sensie) w porządku. Chociaż, jak wspomniałem wcześniej, zalecam zaktualizowanie wszelkich linków wewnętrznych, aby wskazywały na nową stronę.

Ale pętle przekierowań nie są.

Sprawią, że Google (i użytkownicy) będą kręcić się w kółko.

Zasadniczo strona a przekieruje na stronę b, a następnie strona b może przekierować z powrotem na stronę a lub gdzie indziej… niekończąca się podróż.

Seobility znajdzie je dla Ciebie.

A oto dość szczegółowy przewodnik od Kinsta, jak je naprawić.

Strony z dużą ilością linków wewnętrznych

Dlaczego należy unikać zbyt wielu linków wewnętrznych na stronie?

Po pierwsze, Google może po pewnym czasie przestać ich śledzić. Trwa debata na temat tego, kiedy to się stanie (czy odcięcie wynosi 150, 400, 500?). Ale jedno jest pewne, nadejdzie moment, w którym Googlebot powie „dość tego… spadam stąd!”.

Być może jednak ważniejsze jest to, że im więcej stron łączysz ze strony, tym mniej wartości linków/PageRank otrzymuje każda połączona strona.

Dla ilustracji załóżmy, że masz solidny zasób linków w swojej witrynie, który przyciągnął mnóstwo linków zwrotnych. To potężna strona.

A jeśli utworzysz wewnętrzne linki do 3 innych stron, każda z nich otrzyma jedną trzecią „soku z linków”, który ta strona musi przekazać. Dostaną niezłą podwyżkę.

Z drugiej strony, jeśli podasz link do 100 stron z tego samego artykułu, każda strona otrzyma znacznie mniej energii.

Podczas gdy PageRank będzie nadal krążył po witrynie (nie zostanie utracony), jego wpływ na poszczególne strony będzie mocno osłabiony.

W podsumowaniu:

Jeśli widzisz wiele stron w tym raporcie, warto przyjrzeć się linkowaniu wewnętrznemu. Restrukturyzacja może dać impuls kluczowym stronom.

Błędy linków kanonicznych

Linki kanoniczne są ważne dla zapewnienia, że ​​Google zaindeksuje poprawną wersję strony internetowej.

Istnieje wiele sposobów, w jakie mogą się nie udać, a ten raport je wyłapie.

Możesz dowiedzieć się więcej o linkach kanonicznych na naszej wiki.

Etap 3: Znalezienie problemów związanych z treścią

Kwestie związane z treścią to szeroki temat, który często korzysta z ręcznej analizy wraz z raportami opartymi na narzędziach.

Jednak sekcja treści w audycie Seobility stanowi świetny punkt wyjścia.

Raport będzie wyglądał mniej więcej tak:

Seobility > Pulpit nawigacyjny > Twoja witryna > Treść

Niektóre z najczęstszych problemów to…

Strony bez (lub z bardzo małą ilością) tekstu

Ogólnie rzecz biorąc (choć nie zawsze) najlepiej jest umieścić na stronie tekst, który można zindeksować.

Najczęstszym winowajcą będą tutaj strony kategorii.

Polecam dodać przynajmniej akapit lub dwa. Ale upewnij się, że piszesz dla swoich czytelników, a nie dla wyszukiwarek.

Równowaga jest tutaj kluczowa, ponieważ nie chcesz też zamieniać stron kategorii w posty na blogu!

Zduplikowana/wspólna treść

Duplikaty treści nie są już tak dużym problemem jak kiedyś.

Audyt treści Seobility obejmuje zarówno „Treści pojawiające się na kilku stronach” (zwane też „treściami wspólnymi”), jak i „duplikaty treści”.

Wspólna zawartość obejmuje bloki tekstu, które są zawarte na wielu stronach. Wspólne treści nie zaszkodzą Twoim wysiłkom SEO, ale warto sprawdzić raport, aby zobaczyć, czy w Twojej witrynie nie ma niepotrzebnych wspólnych treści.

Zduplikowana treść odnosi się do zduplikowanych „głównych” treści i stron, takich jak zduplikowane posty na blogu, strony produktów itp. Może to powodować różne problemy z SEO, jeśli nie zostanie odpowiednio potraktowane i dlatego jest ważną częścią każdego audytu.

W przeszłości zbyt wiele zduplikowanych/wspólnych treści spowodowałoby zatrzaśnięcie całej witryny. Ale w dzisiejszych czasach każda kara będzie prawdopodobnie nieco bardziej szczegółowa (tj. usunie stronę, a nie całą witrynę).

Ale mając to na uwadze, staraj się ograniczyć powielanie treści do minimum.

Strony konkurujące o te same słowa kluczowe (kanibalizacja słów kluczowych AKA)

Zasadniczo nie należy kierować reklam na to samo słowo kluczowe na wielu stronach.

W przeciwnym razie pozostawisz Google zgadywanie, na której stronie powinni umieścić ranking…

…i niezmiennie wybiorą niewłaściwą!

Jeśli masz wiele stron, które są obecnie kierowane na to samo słowo kluczowe, rozważ:

1. połączenie ich w jedną stronę (i przekierowanie 301 na inne adresy URL), lub
2. ustawienie jednej ze stron jako kanonicznego adresu URL

Będziesz miał lepsze szanse na ranking.

Dalsza lektura:

• Kanibalizacja słów kluczowych (Seobility Wiki)

Strony z literówkami

Każdy robi literówki od tume do timra….

Ten raport je wykryje, abyś mógł je naprawić

Inne ważne błędy i szczegóły indeksowania

Raport treści Seobility obejmuje więcej niż tylko aspekty wymienione powyżej.

Inne rzeczy, którym warto się bliżej przyjrzeć to:

• Strony z małą ilością tekstu
• Strony z bardzo dużą ilością tekstu
• Strony ze zduplikowanymi akapitami
• Strony używające słów kluczowych w tytule strony/H1, ale nie w treści
• Strony z tekstem wypełniającym i obrazami

Większość z tych rzeczy uważa się za „szare obszary” i niekoniecznie są one dobre lub złe. Nie gwarantują również własnej sekcji w tym poście na blogu…

Biorąc to pod uwagę, warto przyjrzeć się wszystkim stronom, które pojawiają się w tych raportach, ponieważ w niektórych przypadkach może to wskazywać na problem, który wymaga naprawy.

Wynik końcowy

Jak ujawniłem wcześniej, nie do końca osiągnąłem 100%, ale byłem blisko.

„Technologia i Meta”. skoczył z 77% do 96%.

A „Struktura” podskoczyła z 67% do 98%.

Czy mógłbym uzyskać 100% wynik technicznego audytu SEO?

Tak.

Ale wymagałoby to przechodzenia do setek stron i aktualizowania tagów nagłówka. Następnie optymalizacja tekstów zakotwiczeń dla stron takich jak „O nas”.

I przychodzi moment, kiedy wysiłek przewyższa korzyści…

Więc postanowiłem go tam zostawić.

Który odpowiada na kilka typowych pytań, które ludzie mają, jeśli chodzi o audyty SEO.

„Czy można uzyskać 100%?”

Tak. Zdecydowanie możliwe jest uzyskanie 100% wyniku audytu SEO.

„Czy naprawdę chcesz dostać 100%?”

W idealnym świecie być może. W prawdziwym świecie, gdy naprawisz duże rzeczy, zaczniesz tracić czas.

Więc raczej nie.

„Co właściwie oznacza ten wynik?”

Jeśli uzyskasz wynik audytu SEO na poziomie 95%, czy oznacza to, że Twoja witryna jest zoptymalizowana w 95%? Czy możesz poprawić to o 5%?

Czy uzyskasz o 5% więcej ruchu w wyszukiwarkach, jeśli to zrobisz?

Więc nie.

bo jak już mówiłem… zawsze znajdzie się coś, co można naprawić.

Ponadto każdy wynik będzie specyficzny dla narzędzia i czynników rankingu SEO, które testuje.

Do jakiego wyniku audytu SEO należy dążyć?

Nie ma twardej i szybkiej reguły.

Powinieneś naprawić rzeczy, które wymagają naprawy. Powinieneś to zrobić w oparciu o wagę problemu i dostępny czas.

Broń przy mojej głowie?

Powiedziałbym, że dążenie do zdobycia ponad 90% dla technologii i meta. a Struktura byłaby dobrym celem.

Przynajmniej jeśli używasz Seobility…

Bo jest jeszcze jedno pytanie, na które jeszcze nie odpowiedzieliśmy.

Co mówią inne narzędzia do audytu SEO?

Aby zilustrować, uruchomiłem także Noob Norm za pomocą innych narzędzi do audytu SEO (po poprawkach).

Wyniki wahały się od 80 do 90 w zależności od narzędzia, a narzędzia wykorzystujące system literowy do oceniania witryny zazwyczaj zwracały ocenę „A”.

Co dowodzi, że „wynik” audytu SEO witryny to ostatecznie tylko liczba (lub litera). Google nie używa tych narzędzi do ustalania pozycji stron internetowych i istnieją inne wskaźniki, których takie narzędzia nie mogą wziąć pod uwagę, takie jak ruch w witrynie i porównanie z innymi witrynami.

Ale…

Dwie OGROMNE zalety narzędzi do audytu SEO to:

1. Zaznacz problemy techniczne, które mogą wymagać uwagi. Problemy, które łatwo przeoczyć podczas sprawdzania ręcznego.
2. Zaoszczędź TONĘ czasu. W końcu kto chce ręcznie sprawdzać SETKI stron? Nie ja to na pewno.

Innymi słowy, ważna jest analiza dokonana przez narzędzie, a niekoniecznie „wynik”.

A kiedy już wiesz, co jest nie tak, od Ciebie zależy ustalenie priorytetów tego, co chcesz naprawić.

Ponieważ dopóki nie trafimy w osobliwość…

Człowiek > Maszyna.

Bonus: jak dobrze oceniają najlepsze blogi SEO?

Aby dodatkowo zilustrować, że wynik audytu SEO wynoszący 100% jest (niezwykle) rzadki…

A dla banza…

Mogłem więc wysłać im e-maila w sprawie tego posta (złośliwy śmiech)…

Zdecydowałem się na przeprowadzenie audytów na kilku popularnych (i polecanych) blogach SEO. Mianowicie:

1. Cyfrowy marketing



2. Gotch SEO



3. Szczegółowe



4. Mateusza Woodwarda

Wygląda więc na to, że strona Diggity Marketing jest obecnie najlepsza z całej gamy.

Ale chociaż niektóre wyniki wydają się niskie, nie oznacza to, że witryny nie są dobrze zoptymalizowane. To głównie te drobiazgi, które wszyscy ignorujemy, skutkują niższymi wynikami.

Podsumujmy

Ten przewodnik miał dwa główne cele:

Aby zdemistyfikować audyty SEO. Aby pomóc Ci odkryć i naprawić niektóre z najczęstszych problemów z SEO.

Narzędzie audytu SEO (takie jak Seobility) może pomóc w szybkim znalezieniu tych problemów.

Ale ich naprawienie będzie wymagało czasu i ciężkiej pracy. Nie da się tego obejść.

Powinienem również zaznaczyć, że proces, przez który przeszedłem, był daleki od wyczerpującego.

Na przykład:

• Mogłem przejść strona po stronie i skontrolować zawartość i UX
• Mógłbym spędzić o wiele więcej czasu, przyglądając się aktualnej wydajności witryny i porównując ją z innymi witrynami w swojej branży
• Mogłem spędzić więcej czasu, zagłębiając się w słowa kluczowe, na które kieruje witryna, i jak wyglądają SERP dla tych słów kluczowych

W sumie na audycie i poprawkach spędziłem około 20 godzin. Mógłbym z łatwością wydać dwa razy tyle, nawet trzykrotnie, a i tak nie byłbym „skończony”.

Zawsze można coś poprawić.

I jeszcze jeden punkt końcowy…

Jeśli przeprowadzasz audyt w swojej witrynie i widzisz niski wynik, nie pozwól, by Cię to zniechęciło. To dobrze… ponieważ oznacza, że ​​jest wiele do zrobienia

Zarejestruj się tutaj, aby przeprowadzić audyt SEO na swojej stronie.

A jeśli masz jakieś pytania (lub po prostu chcesz nam powiedzieć, jak bardzo nie lubisz wypełniać tekstu alternatywnego), napisz komentarz poniżej. Jesteśmy gotowi, aby na nie odpowiedzieć!

Narzędzia SEO użyte w tym przewodniku po audycie SEO

• Audyt seobility (darmowy lub Premium)
• Konsola wyszukiwania Google (bezpłatna)
• Google PageSpeed ​​Insights (bezpłatny)
• GTmetrix (bezpłatny)
• Seobility Redirect Checker (bezpłatny)
• Edytor arkuszy WP (darmowy i premium)
• Debuger CLS (bezpłatny)