Podcast Generowanie leadów, odcinek 52: Alex Cattoni

Opublikowany: 2023-03-02
Podcast Generowanie leadów, odcinek 52: Alex Cattoni

Przekształcenie pomysłów marketingowych w słowa, które zamieniają nieznajomych w klientów, może być prawdziwą walką — ale nie musi. Z radością udostępniamy wywiad z Alexem Cattonim, założycielem Copy Posse i jednym z wiodących głosów w dziedzinie copywritingu z bezpośrednią odpowiedzią online.

W zeszłym roku zdobyła prestiżową nagrodę Digital Marketer of the Year na konferencji Traffic & Conversion Summit, a dzięki cotygodniowym lekcjom copywritingu kształci ćwierć miliona subskrybentów YouTube.

W tym odcinku Alex dzieli się spostrzeżeniami ze swojej podróży od stażystki, która odniosła sukces jako klient, przez freelancera, po przedsiębiorcę. Omawia również swoje spojrzenie na rolę sztucznej inteligencji w copywritingu i jak pisać skuteczne e-maile, dzięki którym czytelnicy stają się klientami.

Kluczowe dania na wynos

  • Możesz pomóc „odkręcić” marketing internetowy. Kupujący chcą autentycznych rozmów sprzedażowych, a nie fałszywych niedoborów z nieznośnymi, przesadnymi taktykami.
  • Słuchaj możliwości rozwoju. To, o co proszą Cię Twoi klienci i klienci, może ujawnić punkt zwrotny do jeszcze większego biznesu.
  • Postaw na siebie. Na początku będziesz odczuwać niezręczność lub dyskomfort po wykonaniu skoku. Ale konsekwentny, wytrwały wysiłek się opłaca.
  • Twórz treści, które chcesz tworzyć. Zbuduj swoją początkową grupę odbiorców, kierując się popytem opartym na SEO, ale Twoja pasja i radość z tego, o czym mówisz, będą napędzać Twój rozwój.
  • AI to narzędzie, a nie zamiennik skutecznego copywritingu. Ludzkie umiejętności kreatywności i syntezy pozostaną wyróżnikiem dla przedsiębiorców.
  • Wykorzystaj swoją stronę z podziękowaniami, aby zwiększyć współczynniki otwarć. Poinstruuj nowych subskrybentów, jak mają otrzymywać Twoje e-maile, aby nie przegapili tego, o co proszą.
  • Używaj otwartych pętli, aby zachęcić czytelników do działania. Wzbudzaj ich ciekawość, począwszy od tematu i historii w wiadomościach e-mail, po strony docelowe i oferty, aby nadal chcieli więcej.
  • Zrozum kontekst podróży potencjalnego klienta. Kiedy i gdzie potencjalny klient jest w relacji z Tobą, określa, w jaki sposób możesz najskuteczniej się z nim komunikować.
  • Kontynuuj budowanie ich pragnienia po zakupie. Wzmocnij swój przekaz po zakupie, aby ułatwić korzystanie i sukces Twojego programu lub produktów.

Wymienione zasoby

  • CopyPosse.com
  • Alex Cattoni na YouTube
  • Najlepsza ściągawka do e-mail marketingu
  • 15 podpowiedzi AI od CopyPosse
  • dolina umysłu
  • Gia Laudi o generowaniu leadów

Nie chcesz przegapić żadnego odcinka?

Subskrybuj podcast The Lead Generation i otrzymuj powiadomienia, gdy tylko pojawi się nowy odcinek.

Transkrypcja

Kim jest Alex Cattoni?

Bob Sparkins: Alex, bardzo dziękuję za dołączenie do mnie w tym odcinku Lead Generation.

Alex Cattoni: Bob, dziękuję bardzo za przyjęcie mnie. Jestem zaszczycony, że tu jestem.

Bob: Nie mogę się doczekać, aby zagłębić się w kilka wskazówek dotyczących copywritingu dla naszych przedsiębiorców, którzy słuchają dzisiaj, zwłaszcza w zakresie marketingu e-mailowego. Myślę, że jest to jeden z obszarów, z którymi ludzie naprawdę się zmagają i nie muszą. Ale zanim to zrobimy, wróćmy trochę najpierw do ważniejszego pytania, aby ustawić scenę, jak zmieniasz życie klientów i ludzi, z którymi pracujesz i co robisz w Copy Posse?

Alex: Ooh, co za soczyste pytanie. Więc to, co lubię mówić, to to, że jestem rodzajem firmy umysłowej owiniętej w copywriting. Tak więc copywriting jest czymś, co absolutnie kocham i robię to od dłuższego czasu. Jestem w świecie marketingu internetowego od około, o rany, 15 lat. Dla mnie copywriting to niesamowity zestaw umiejętności, który każdy może posiadać, ale jak wielu członków mojej społeczności słyszało mnie milion razy, copywriting nie jest copywritingiem bez marketingu, a marketing jest oczywiście znacznie szerszym tematem, ale ja pasjonuję się marketingiem.

Pasjonuje mnie pomaganie przedsiębiorcom, freelancerom i twórcom w wykorzystywaniu siły słów, aby wywrzeć wpływ na świat, i naprawdę bardzo pasjonuje mnie pomaganie przedsiębiorcom w rozpoczynaniu i rozwijaniu ich firm oraz dzieleniu się ich wiadomościami. Tak często ludzie mnie znajdują, ponieważ chcą nauczyć się wskazówek dotyczących copywritingu, a potem nie zdają sobie sprawy, że wchodzą w całą masę coachingu w zakresie nastawienia, przedsiębiorczości i marketingu, czyli tego, czym naprawdę uwielbiam się zajmować. Ale oczywiście nic z tego nie byłoby możliwe i nie byłbym w stanie rozwijać mojej firmy tak, jak to zrobiłem, gdyby nie copywriting i wiedza, jak przekazać wiadomość we właściwy sposób. Więc tak, to ja.

Bob: Uwielbiam to i uwielbiam to, że masz ten lek otwierający drogę do rzeczy, które naprawdę mają znaczenie, ale masz ludzi, lekarstwo, którego potrzebują jako pierwsze, co, jak sądzę, może przejść długą drogę dla wielu ludzi. Kiedy ludzie śledzą cię na Instagramie, co mam nadzieję, robią, i na YouTube, dużo mówisz o odurzaniu internetu naprawdę złymi praktykami marketingowymi i myślę, że to jest coś, co powtarzamy tutaj w Leadpages. Co to dla ciebie znaczy i dlaczego, kiedy ludzie przychodzą dzisiaj na copywriting lub jakikolwiek inny marketing online, dlaczego tak ważne jest, aby pomyśleli o autentyczności, o której tak wysoko mówisz?

Alex: Cieszę się, że o to zapytałeś. Czuję, że niektórzy ludzie boją się zapytać mnie o moją misję de-douchefania internetu. I będę szczery, więc od dawna pełnię rolę marketingową, jak powiedziałem, i około 2019 roku zacząłem być dość zmęczony. Pracowałem za kulisami z wieloma niesamowitymi markami i firmami, ale byłem w branży wystarczająco długo, by zdać sobie sprawę, że to, że ktoś mówi, że robi rzeczy, aby pomóc ludziom, nie oznacza, że ​​faktycznie to robią. I naprawdę nienawidziłem tego, że copywriting był w pewnym sensie wrzucany do tego, co wielu ludzi uważało za podłe taktyki sprzedażowe. Pewnego razu byłem na imprezie i powiedziałem facetowi, że jestem copywriterem, a on na to: „Och, to ty piszesz wszystkie te spamowe e-maile, które dostaję”.

I poczułem się urażony, ponieważ jako ktoś, kto budował moją karierę przez ponad dekadę i naprawdę był dumny z faktu, że pracowałem z niesamowitymi markami, które miały wpływ na świat, zdałem sobie sprawę, że jest większy problem i że w branży istnieje taki podział. Jest tak wielu niesamowitych, niesamowitych przedsiębiorców i twórców oraz właścicieli firm, którzy mają produkty i usługi, którymi żyją i oddychają, i które naprawdę pomagają ludziom. A potem było wielu innych, którzy byli gotowi zrobić wszystko, aby szybko zarobić. I widać to wszędzie, od kopiowania przynęty na kliknięcie, przez wprowadzające w błąd twierdzenia, po okropnie napisane linki odrzucające, że ktoś sprzedaje swoją duszę, jeśli nie kupi twojego produktu, po udawanie niedoboru, po miliardy dolarów sprzedaży dodatkowej.

Podobnie jak wszystko, czego nauczyłem się o marketingu z mojego doświadczenia w Mindvalley, a także o kliencie, dodawaniu wartości i tworzeniu doświadczenia marki, do którego byłem tak pasjonatem, ale równie mocno jak do tego, było kilka inni ludzie uczą rzeczy, z którymi po prostu nie współgrałem, i pomyślałem, że wiesz, co mam zamiar powiedzieć na ten temat, i to stało się moją misją. I myślę, że to był jeden z powodów, dla których moje treści znalazły się na szczycie bardzo przesyconego i obsłużonego rynku. Mam na myśli marketing online, wiele osób o tym mówi i jestem z tego naprawdę dumny, ponieważ moją misją jest zbudowanie armii niesamowicie potężnych twórców, marketingowców i pisarzy, którzy wykorzystują tę siłę perswazji i wywierania wpływu, aby naprawdę tworzyć internet lepszym miejscem.

A więc to trudna bitwa, ale myślę, że to naprawdę ważne, zwłaszcza że rynki stają się coraz mądrzejsze. Rozmawiałem z wieloma marketerami, którzy mówili: „Wow, coraz trudniej jest nam konwertować w taki sam sposób, jak kiedyś, a klientom zajmuje to więcej czasu”. I to jest tak, że tak, ludzie nie chcą już być zmuszani do przechodzenia przez lejek i zmuszani do kupowania pierwszego dnia, albo zapomina się o nich lub traktuje się ich jak metrykę lub liczbę. Ludzie chcą kupować od marek i firm, które wyznają te same wartości co oni. I widzę, że dzieje się to coraz częściej, gdy rynek staje się mądrzejszy. Wszyscy wiedzą, co się dzieje i chcą podejmować decyzje i lokować swoje pieniądze tam, gdzie są ich wartości.

Bob: Tak, myślę, że dni churn and burn, które były głównym sposobem zarabiania pieniędzy w Internecie, miejmy nadzieję, należą już do przeszłości. To moja nadzieja.

Alex: Tak, i wyczerpujące. Wyobraź sobie, że musiałbyś włożyć całą tę pracę w zdobywanie nowych klientów w kółko, zamiast traktować klientów, których już masz, jak absolutne złoto, aby kupowali od ciebie raz za razem. O wiele łatwiej jest zmienić klienta w stałego klienta niż pozyskać nowego klienta.

Bob: Dokładnie. Jest to właściwie temat, o którym rozmawiałem z Gią Laudi kilka miesięcy temu w odcinku o rozwoju kierowanym przez klienta, więc słuchacze, proszę, upewnijcie się, że włączycie go z powrotem.

Zostać copywriterem (przypadkowo)

Bob: Więc moje następne pytanie do ciebie, Alex, jest trochę biografią. Wspomniałeś o Mindvalley, niektórzy ludzie mogą nawet nie wiedzieć, czym jest Mindvalley, chociaż to oczywiście całkiem duże przedsięwzięcie. Jaką rolę tam pełniłeś i kiedy się o tym dowiedziałeś lub jakie okoliczności skłoniły Cię do zostania niezależnym copywriterem pod koniec swojej kadencji?

Alex: Tak, więc Mindvalley, dla tych, którzy nie wiedzą, jest jednym z wiodących światowych wydawców online rozwoju osobistego, mądrości i edukacji. Dołączyłem do Mindvalley w 2008 roku jako stażysta ds. obsługi klienta. Więc byłem świeżo po studiach, opóźniając studia prawnicze tak długo, jak tylko było to możliwe, myśląc, że chcę podróżować i trochę się zabawić, i udało mi się odkryć Mindvalley i porozmawiać o skakaniu na obu nogach. Ubiegałem się o tę pracę, nie wiedząc nic o marketingu internetowym ani rozwoju osobistym. Pochodzę z małego miasta w Kanadzie, gdzie samopomoc i marketing online to dwie kategorie, o których po prostu nigdy nie słyszałem. I tak sprzedałem samochód, spakowałem swoje życie w walizkę i przeniosłem się do Malezji, aby przyjąć pracę jako stażysta w dziale obsługi klienta. I kiedy tam byłem, po prostu zakochałem się w marketingu.

Nie mogłem uwierzyć, że ludzie mogą zarabiać w Internecie i naprawdę zmieniać życie. Mindvalley to teraz ogromna firma, która ma wpływ na życie wielu ludzi, a bycie częścią zespołu wykonawczego było fajne.

Zaczynałem jako stażysta w dziale obsługi klienta, następnie awansowałem na kierownika projektu, potem business managera, a następnie dyrektora kreatywnego. I tak to były całkiem ciekawe trzy i pół roku, które spędziłem w Mindvalley i wyjechałem w 2011, głównie ze względów zdrowotnych, miałem celiakię i nie wiedziałem o tym, więc nie mogłem mieć glutenu i zatruwałem się każdego dnia i nie wiedziałem, co jest ze mną nie tak. Podjąłem więc naprawdę trudną decyzję o powrocie do Kanady i znalazłem się w niezręcznej sytuacji. Czy wracam do szkoły? Czy zakładam firmę? Co ja robię?

I tak właściwie zacząłem od doradztwa marketingowego. Nigdy nie byłem copywriterem w Mindvalley, chociaż napisałem kilka kopii w Mindvalley. Nigdy nie byłem prawdziwym copywriterem na liście płac. Zacząłem więc konsultować marketing dla marek i firm, pomagając im budować lejki i automatyzować marketing. I zawsze pytali mnie o to samo, czy znasz świetnego copywritera? A ja zawsze mówiłem, że raczej nie. Znałem garstkę legend, od których się uczyłem, a oni nie podejmują pracy na własny rachunek. Pomyślałem więc, że mogę spróbować. Myślę, że może mi się to udać. I tak właśnie w to wszedłem. Zacząłem robić to dla moich klientów i okazało się, że jestem w tym całkiem dobry. To było w 2012, 2013 roku, a potem robiłem to wyłącznie jako freelancer za kulisami, dopóki nie założyłem mojego kanału YouTube w 2019 roku.

Odkrywanie własnego głosu jako copywriter

Bob: Bardzo fajnie. Porozmawiamy o tym kanale za kilka minut, ponieważ rozkręca się i myślę, że masz kilka naprawdę fajnych lekcji do podzielenia się z nami na ten temat. Ale jako niezależny copywriter jakby przypadkowo, wyobrażam sobie, że zmyślasz, że prawdopodobnie przejąłeś głos swoich klientów, tak jak zwykle tego chcą. Kiedy to zrobiłeś, jak odkryłeś swój własny głos? Ponieważ oczywiście dzisiaj prawdopodobnie dużo piszesz i prosisz ludzi o pomoc w kierowaniu tym, co oznacza dla ciebie kopiowanie, ale jak odkryłeś, jaki był twój głos po drodze?

Alex: To bardzo dobre pytanie. Myślę, że pisanie tekstów dla innych daje ci tę naprawdę interesującą umiejętność wyrażania się własnym głosem, ponieważ często nie spędzamy czasu na myśleniu o naszym głosie, ponieważ to tylko nasz głos i sposób, w jaki mówimy, tak komunikować się z naszymi przyjaciółmi, to kim jesteśmy.

Ale pracując z tak wieloma różnymi markami i firmami, w których musiałem być bardzo świadomy sposobu, w jaki komunikowałem się w imieniu tych marek, stało się prawie oczywiste, czego nie udostępniam, ponieważ musiałem stale redagować własny głos tego, co pisałem. I po prostu pamiętam, jak pomyślałem, och, byłoby tak fajnie po prostu pisać własnym głosem i móc używać slangu, być z przymrużeniem oka, być bezczelnym i stworzyć własny markowy głos.

Tak więc myślę, że proces pisania dla innych ludzi rzucił światło na to, jak chciałbym się komunikować, gdyby to była moja własna marka w biznesie. I to było naprawdę wyjątkowe doświadczenie, a kultywowanie tego wymaga czasu.

Wszyscy na początku naprawdę muszą pomyśleć: „Okej, jaki powinien być głos mojej marki?” I zawsze powtarzam, że tak naprawdę wynika to z tego, kim jesteś jako osoba i co cenisz. A poprzez komunikację z publicznością pozwala coraz bardziej ją krystalizować. Wspomniałeś, że moją misją jest de-douchef w Internecie. Nie powiedziałem tego na początku.

Nie miałem tych słów. Wiedziałem, co chcę osiągnąć, ale ten konkretny termin wziął się chyba z rozmowy z jednym z moich uczniów na szkoleniu. A oni byli jak, wiesz, oni są jak tak, wiesz, precz z dupkami czy coś w tym stylu. A ja na to, tak, zamierzam zrobić de-douchef w Internecie. Po prostu wyszło. I jestem jak, o mój Boże. Otóż ​​to. To jest magia.

Myślę, że wymyślenie własnego głosu marki jest ewolucją, dzięki której odkrywasz więcej tego, kim jesteś, wkraczając w świat i kontynuując nauczanie i przemawianie.

Bob: I wyobrażam sobie, że nigdy nie czujesz, że to jest naprawdę skończone, to nie jest naprawdę zrobione. To tylko-

Alex: Nie, i ewoluuje. Głos mojej marki za pięć i dziesięć lat może być zupełnie inny niż teraz, ale tacy właśnie jesteśmy jako ludzie. Ewoluujemy, uczymy się nowych rzeczy, przyznajemy się do błędów. Mamy nadzieję, że dzielimy się autentycznością tego, kim jesteśmy w tej chwili. I są chwile, kiedy patrzę wstecz na rzeczy, które powiedziałem nawet dwa, trzy lata temu, i myślę sobie, och, myślę, że od tego czasu zmieniłem zdanie lub zdobyłem nowe informacje. Myślę też, że najważniejszą informacją zwrotną, jaką kiedykolwiek otrzymałem, było powiedzenie mi: „Wiesz, że możesz zmienić zdanie. Możesz ewoluować jako marka”.

Myślę, że wielu ludzi obawia się umieszczania czegoś w Internecie, ponieważ wydaje się to ostateczne. Czuję się tak dobrze, jeśli powiedziałem to publicznie, co się stanie, jeśli zrobię coś innego? Co się stanie, jeśli publicznie upadnę lub założę firmę, a potem to nie zadziała? I myślę, że piękno przejrzystości przedsiębiorczości polega na tym, że ciągle ewoluujemy i zmieniamy sposób, w jaki się komunikujemy, zmieniając się wraz z pojawiającymi się nowymi informacjami. A my wszyscy po prostu poruszamy się po tym świecie. A więc pokazywanie się tak autentycznie, jak tylko możesz w dowolnym momencie i wiedząc, że może się to zmienić w przyszłości.

Wychodzenie zza kurtyny z kanałem YouTube

Bob: Tak, to niesamowite. Kiedy patrzysz na swój czas jako freelancer, a potem założyłeś swój kanał YouTube, Copy Posse w 2019 roku, wyobrażam sobie, że zanim zrobiłeś ten skok, mogło być trochę strachu lub niepewności. Czy to prawda? Czy ja to zmyślam, czy to prawda? I jak to przezwyciężyłeś? Co zrobiłeś, aby iść naprzód, przepchnąć się i sprawić, by tak się stało?

Alex: Tak. O tak, trafiłeś w sedno. Myślałem o założeniu kanału na YouTube prawdopodobnie przez półtora roku, zanim to zrobiłem i jak wszystko, ciągle wymyślałem wymówki, dlaczego nie byłem gotowy. A moją wymówką było to, że musiałam mieć za sobą tę idealną ścianę. Jestem jak, muszę mieć, śledziłbym wszystkich moich ulubionych YouTuberów i byłbym jak, kocham ich zestaw. To wspaniale. I pamiętam, jak powiedziałem przyjacielowi, że zamierzam założyć kanał na YouTube, i trochę zapomniałem, że coś mu powiedziałem. A potem był rok później, spotykaliśmy się i piliśmy kawę czy coś, i pomyślałem, tak, myślę, że założę kanał na YouTube. Mówi: „Powiedziałeś mi to rok temu. Cóż, do diabła? I byłem jak gówno, zostałem wezwany. Więc pomyślałem, masz rację. W ten weekend poszedłem do lokalnej księgarni, kupiłem kilka motywacyjnych cytatów. To było po prostu śmieszne. Powiesiłem je na ścianie i pomyślałem, okej, zrobię to.

I myślę, że dla mnie, dużo rozmawiam o syndromie oszusta z moją społecznością i myślę, że tak właśnie jest, to takie prawdziwe zjawisko. Porównywałem się do wszystkich tych niewiarygodnie inteligentnych copywriterów, głównie mężczyzn, którzy byli mężczyznami, od których uczyłem się przez lata i po prostu pomyślałem sobie, dlaczego ktoś miałby mnie traktować poważnie? Myślałem, że nie mam wystarczającego doświadczenia, mimo że robiłem to przez prawie dekadę i wmawiałem sobie wszystkie powody, dla których nie jestem gotowy, że mi się nie uda lub że to nie zadziała. Myślę, że to naprawdę był ten przyjaciel, który mnie wyzwał i powiedział, o mój Boże, muszę być tutaj uczciwy. Zrobię to, nawet jeśli się nie uda. Ale potem szedłem dalej. Sześć miesięcy zajęło mi dotarcie do tysiąca subskrybentów. Na początku była to praca z miłości. To nie było łatwe. I myślę, że to zawsze interesujące, kiedy ludzie mówią, o tak, pojawiłeś się znikąd. I to jest jak, cóż, tak, w pewnym sensie.

A z mojej perspektywy byłem w okopach, wydając każdy tydzień, ponieważ wciąż pracowałem na pełny etat, pisząc teksty dla klientów. Tak więc założenie mojego kanału na YouTube polegało na tym, że w weekendy wkładałem pracę, aby udostępnić te treści. Zajęło mi to znacznie więcej czasu, ponieważ było niezręczne i niewygodne, i prawdopodobnie wziąłem 18 ujęć do każdego filmu. A potem po prostu zdajesz sobie sprawę, że chodzi o konsekwentne pokazywanie się, zaufanie i stawianie na siebie. Myślę, że najważniejsze jest to, że po prostu skupiłem się na tym, co robię i komu pomagam, i nie zwracam uwagi na hałas ani na to, co dzieje się w branży, ponieważ porównuję się z innymi i to nie jest produktywny sposób na zrobienie czegokolwiek. Więc w pewnym sensie wyłączyłem, a raczej włączyłem klapki na oczach, i po prostu się pochyliłem.

Bob: To świetnie, a cztery lata później pukasz do drzwi, jak naraz nagrywasz na ćwierć miliona subskrybentów, co jest niemałym wyczynem. Więc gratuluję.

Wspomniałeś o idei syndromu oszusta. Chciałbym, żebyś za chwilę podzielił się jedną lub dwiema wskazówkami na YouTube, ale chcę wezwać tych z was, którzy słuchają, aby nie porównywali siebie i swojego zestawu, oświetlenia i dźwięku z Alexem w swoich pierwszych pięciu filmach ponieważ zrobiłeś setki, prawda?

Alex: Tak.

Bob: Czy masz już ponad tysiąc filmów? Wiem, że prawdopodobnie jesteś całkiem blisko.

Alex: Jeszcze nie tysiąc. Nie, myślę, że jesteśmy na setkach. Tak. Właściwie nie wiem, ile filmów opublikowaliśmy, ale tak, dokładnie. I właściwie zachowałem film z mojego kanału sprzed kilku lat. Oficjalnie zacząłem właściwie teraz, w dniu, w którym to nagrywamy. Dzisiaj jest moja czwarta rocznica opublikowania mojego pierwszego wideo, kiedy oficjalnie stwierdziłem, że to jest to, co robię. Ale był jeden film, który nagrałem może rok lub dwa wcześniej, który umieściłem na moim kanale na YouTube i podtrzymałem go, aby wszyscy oglądający mogli zobaczyć, jak zły był mój pierwszy film, ponieważ jest okropny.

Oświetlenie było złe. nic nie wiedziałem. Po prostu korzystałem ze zwykłej kamery internetowej. A wtedy zwykłe kamery internetowe były okropne, a mikrofon, dźwięk, wszystko było w nich złe. Ale to tylko pokazuje, że twoi widzowie uwielbiają oglądać twoją ewolucję. Dostaję tak wielu ludzi, którzy mówią mi, śledzę cię, odkąd miałeś setkę subskrybentów i uwielbiam patrzeć, jak ewoluujesz i rośniesz. I znowu, uczynienie tej części twojego procesu i historii jest zabawne.

Bob: To świetnie. Pamiętam, że niektóre z moich wcześniejszych zdjęć były jak z obracanymi kamerami HD i nie można było zablokować wiatru, i po prostu fajnie jest spojrzeć wstecz i być z tego powodu nostalgicznym. Więc uznanie za trzymanie się tego i oczywiście odniesienie sukcesu.

Zdobywanie wyświetleń w YouTube dzięki lepszym miniaturom i tematom

Bob: Jak wspomniałem wcześniej, chcę porozmawiać przede wszystkim o poczcie e-mail, ale skoro już jesteśmy przy temacie YouTube, a ty jesteś kimś, kto uczy o kopiowaniu, miniaturach, tytułach miniatur, tytułach filmów, wszelkich innych wskazówkach, jakie masz aby uzyskać kliknięcie, aby obejrzeć film dla tych, którzy mogą przeglądać YouTube i natkną się na Twój film po raz pierwszy, jak celowo starasz się, aby ten nagłówek nie był wulgarny, ale jednocześnie przyciągał uwagę?

Alex: Tak, to trudne. Widzisz wiele filmów, które odnoszą naprawdę dobre wyniki i myślę, że moim sekretem jest to, że nigdy nie robię filmu bez uprzedniego poznania haczyka, ponieważ łatwiej jest wymyślić chwytliwy haczyk, gdy masz czystą kartę i następnie stworzyć treść, która zadowoli ten hak, o ile jest legalna i prawdziwa. A więc nigdy nie kręcę wideo, a potem zastanawiam się, jaki mam tytuł zatytułować ten film? Więc wszystko jest robione bardzo celowo z tej perspektywy. Powiem tylko, że jeśli dopiero zaczynasz, słowa kluczowe SEO to dobry sposób na rozpoczęcie. Tak to widzę, rozmawiałem z wieloma ekspertami YouTube i nie uważam się za eksperta YouTube, ponieważ nie jestem kimś, kto naprawdę zagłębia się w dane i analizuje każdy najmniejszy wskaźnik, liczby i inżynierowie wsteczni i domyślą się, po prostu nie.

Dla mnie po prostu publikuję treści, które chcę opublikować. I niektóre z nich działają dobrze, a niektóre nie, i poświęcę trochę czasu, skupiając się na tym. Ale z tego, co wiem, jest to, że zwłaszcza na początku, jeśli nie masz żadnych subskrybentów, YouTube jest platformą wyszukiwania i wyszukiwarką. A kiedy próbujesz zdobyć gałki oczne, gdy nie masz jeszcze istniejącej publiczności, to naprawdę świetny sposób na rozpoczęcie.

Tak więc przy pierwszym, powiedzmy 10 filmach, postaraj się poruszyć kluczowe tematy, w których Twoi widzowie będą najbardziej potrzebować wsparcia i pomocy. A kiedy zaczniesz docierać do choć trochę zaangażowanych odbiorców, YouTube zacznie naprawdę rozumieć, jakiego rodzaju treści będą oglądać Twoi subskrybenci, a następnie zacznie udostępniać Twoje treści podobnym odbiorcom. I właśnie to, co zauważyłem w swoim rozwoju, to to, że na początku było to trochę nudne.

Więc pomyślałem, że jeśli mam mówić o tym innym wyzwaniu, o którym tak naprawdę nie chciałem mówić, ale wiedziałem, że moja publiczność naprawdę chce znać na nie odpowiedź, to może być takie nudne. Ale myślę, że dla pierwszych kilku tysięcy subskrybentów naprawdę bardziej skupiam się na tego rodzaju strategii SEO. A potem przesunąłem się i pomyślałem, w porządku, czego chcą słuchać moi widzowie i co sprawi, że będą naprawdę podekscytowani, aby kontynuować oglądanie? Ponieważ w tym momencie YouTube zaczyna przyglądać się retencji… A retencja jest ważna przez cały czas, ale zaczynają przyglądać się zaangażowaniu, jakie Twoje filmy uzyskują wśród obecnych odbiorców. I tak w pewnym sensie zrobiłem zwrot gdzieś w pobliżu tej liczby, gdzie po prostu zacząłem mówić o tematach, o których naprawdę chciałem rozmawiać, nie martwiąc się w ogóle o jakość SEO, i zacząłem dzielić się opiniami lub trendami marketingowymi lub innymi rzeczami o których naprawdę chciałem mówić, a nie tylko o konkretnych samouczkach lub poradnikach dotyczących copywritingu.

Ostatnią rzeczą, jaką powiem o miniaturach, jest to, że nigdy nie chcesz, aby miniatura w tytule mówiła dokładnie to samo, ponieważ jedynym zadaniem miniaturek jest zachęcanie ludzi do klikania. A po kliknięciu już go nie zobaczą. Dlatego dobrze jest mieć dużą twarz i tekst, który jest duży i łatwy do odczytania. Więc chcesz, żeby było krótkie i chwytliwe. To nawet nie musi mieć doskonałego sensu. Jako copywriter jestem tak przyzwyczajony do pisania pełnych tytułów, jeśli piszesz post na blogu lub coś w tym rodzaju, i to świetnie nadaje się do rzeczywistego tytułu Twojego filmu, ale w przypadku miniatury tak naprawdę chodzi tylko o zrozumienie sedna i uzyskanie tę koncepcję otwartej pętli „Och, chcę dowiedzieć się więcej na ten temat” i śmiało klikaj.

Rola sztucznej inteligencji (AI) w copywritingu

Bob: Bardzo fajnie. Jednym z najgorętszych tematów naszych czasów dla pisarzy jest rola sztucznej inteligencji. A w grze jest wiele, wiele różnych opinii. W Leadpages mamy silnik sztucznej inteligencji, którym jesteśmy podekscytowani, ale mamy też bardzo dobre, naszym zdaniem, dobre spojrzenie na to, co to oznacza. Chciałbym usłyszeć, co myślisz o wszystkich copywriterach, którzy albo się pocą, albo denerwują, że wszyscy inni staną się użytkownikami sztucznej inteligencji i ich stron docelowych, stron sprzedaży, ich e-maili i tak dalej. Jakie jest stanowisko Copy Posse w całej debacie na temat sztucznej inteligencji?

Alex: Tak, będę pierwszy, który powie, święta krowa, AI, myślę, że wszyscy mieliśmy ten moment w ciągu ostatnich pięciu miesięcy, wow, sama prędkość, z jaką może tworzyć, jest imponująca. Ale wierzę też, że każdy, kto naprawdę dogłębnie rozumie copywriting i wie, że to znacznie więcej niż tylko umieszczanie słów na stronie, sztuczna inteligencja nie zastępuje kogoś, kto rozumie prawdziwe copywriting i marketing. Myślę więc, że sztuczna inteligencja całkowicie zmieni zasady gry dla każdego, po prostu masowo usprawniając proces tworzenia treści, generując nowe pomysły, generując nowe koncepcje do testowania, pracy nad ramami, podsumowywania, zmiany przeznaczenia. Jest tak wiele skrótów, które sztuczna inteligencja może otworzyć dla twórców, copywriterów i przedsiębiorców.

Uważam jednak, że sztuczna inteligencja nie jest drogą na skróty do budowania marki, której ludzie ufają, ponieważ po drugiej stronie sztucznej inteligencji musi znajdować się marketingowy umysł, założyciel, przedsiębiorca, copywriter, marketer, który mówi: „Dobra, co to jest to, co próbujemy tutaj stworzyć?”

Ponieważ każdy, kto bawił się sztuczną inteligencją, wie, że jest naprawdę imponująca, ale nie zawsze tworzy treści, które będą najpotężniejsze, strategiczne lub przekonujące. Widzę więc ogromną szansę dla copywriterów, aby stać się architektami i producentami sztucznej inteligencji oraz zrozumieć, jak wykorzystać tę technologię do tworzenia kampanii, strukturyzowania lejków i sekwencji marketingowych.

Ale aby móc to zrobić, musisz mieć podstawową wiedzę, ponieważ dane wyjściowe są tak dobre, jak dane wejściowe. A potem jest tylko lepiej, jeśli ktoś, kto to rozumie, może to wziąć i edytować, poprawiać, zmieniać i używać tak, aby faktycznie było skuteczne. A każdy, kto po prostu ślepo kopiuje i wkleja słowo w słowo jakąkolwiek treść AI, tak naprawdę nie zastanawia się nad tym, co próbujemy stworzyć i jak to pasuje do szerszego obrazu w sposób, który ma sens. jest istotne, a nawet dokładne?

Ponieważ AI kłamie i tworzy informacje, co oznacza, że ​​AI kłamie. I tak dla wszystkich kreatywnych, to nie tylko copywriterów, to redaktorzy wideo, autorzy treści, to graficy. Każdy, kto wykonuje tego rodzaju pracę twórczą, rozumiem, że to trochę przerażające, ale krajobraz zmienia się dla każdego. To już nie jest technologia przyszłości, to jest tutaj. Więc naprawdę głęboko wierzę, że musimy spojrzeć na to z optymistycznego punktu widzenia i pójść, dobrze, świetnie. Jak możemy wykorzystać to jako skrót do budowania biznesów, które pozwolą nam szybciej pomóc większej liczbie osób?

Bob: Tak, to jest niesamowite.

Znaczenie marketingu e-mailowego

Bob: Robisz dużo wideo. Gdzie e-mail gra w Twojej firmie na totemie wszystkich rzeczy, które robisz, aby iść do przodu?

Alex: Jest wysoki. Gdybym miał wybrać dwa sposoby zarabiania pieniędzy, byłoby to tworzenie filmów i wysyłanie e-maili. W rzeczywistości w ten sposób uruchomiłem swój pierwszy program. Zacząłem więc tworzyć treści na YouTube i nie przestrzegałem żadnych tradycyjnych zasad marketingu bezpośredniego. Rzeczy, które robiłem dla klientów przez lata, nie robiłem. Zacząłem produkować filmy i nie miałem listy. Pomyślałem więc, że po prostu umieszczę wezwanie do działania w moich filmach w opisie, który mówi, dołącz do mojej listy. Nie było nawet magnesu ołowiowego. To było dosłownie dołącz do mojej listy. Zrobiłem to na Leadpages i po prostu chciałem dołączyć do mojej listy e-mailowej. I chyba nawet nie powiedziałem im, co dostaną. Ale z drugiej strony, na stronie z podziękowaniami, umieściłem ankietę, w której zapytałem, ponieważ nie miałem jeszcze pojęcia, kim są moi odbiorcy, wciąż trochę to rozgryzłem.

Miałem też ankietę, w której zadawano im pytania o to, jakie było ich największe wyzwanie. Czy byli copywriterami, czy chcieli być copywriterami? Po prostu używałem go jako sposobu na zbieranie danych. I to właśnie zawsze mówię ludziom, którzy zaczynają. Jeśli nie masz jeszcze nic do sprzedania, zdobądź informacje, ponieważ pomoże ci to stworzyć coś, czego potrzebujesz, abyś mógł sprzedawać. Zacząłem więc budować swoją listę w 2019 roku, kiedy założyłem swój kanał, a do stycznia 2020 roku miałem na niej około 2000 osób. Więc nie dużo. To była tylko mała lista dzieci. I jestem jak, wiesz co? Zamierzam zrobić swój pierwszy start.

Wziąłem wszystkie dane z ankiety, które otrzymałem, więc powiedzmy, że było to około tysiąca odpowiedzi, które otrzymałem z tej ankiety i zobaczyłem wszystkie wyzwania, z którymi borykali się moi klienci lub moi przyszli klienci, i stworzyłem mój pierwszy sztandarowy produkt, Copy Posse Launchpad. A na tej liście 2300 osób zarobiłem 84 000 $. I w tym momencie byłem jak święta krowa. E-mail marketing, zawsze kochałem e-mail marketing i kiedy pracowałem z klientami, to było moje zacięcie. Gdyby mieli listę, mógłbym na nich zarobić. I tak zbudowałem swój biznes, który do dziś jest numerem jeden pod względem przychodów w mojej firmie.

Bob: To jest naprawdę fajne. I cieszę się, że zacząłeś od samego biuletynu. Zawsze mówimy ludziom, proszę, nie wysyłajcie ich tylko do newslettera. Jeśli możesz zebrać razem magnes ołowiowy, złóż go razem. Ale jeśli nie masz magnesu ołowiowego, tak, Twój biuletyn może być tym, czego potrzebujesz. I uwielbiam, więc jak być może wiesz, jako osoba prowadząca Leadpages, mogę zobaczyć, jak sobie radzisz ze swoimi stronami, które tworzysz i otrzymujesz 50% plusa za biuletyn, co jest niesamowite dla ludzi, którzy się zapisują. Robisz się coraz lepszy na ściągawkach. Porozmawiamy o tym za chwilę. Ale to naprawdę-

Alex: Uwielbiam to. Uwielbiam to, że możesz zobaczyć dane.

Bob: Tak, cóż, to takie fajne, ponieważ każda inna osoba, która wchodzi na tę stronę, zgadza się na otrzymywanie od ciebie wiadomości e-mail, co jest bardzo dziwne w 2023 r., ponieważ ludzie myślą, że poczta elektroniczna jest martwa. Ale jest świetny jako narzędzie do budowania relacji, zwłaszcza w połączeniu z wideo, ponieważ tak dobrze sobie radzisz. Więc chwała ci za to.

Uzyskaj wyższe wskaźniki otwarć wiadomości e-mail

Bob: Podoba mi się też to, że na swojej stronie z podziękowaniami używacie obecnie wideo, które mówi nie tylko o tym, co zamierzacie, jaka jest wasza misja, ale także, nawiasem mówiąc, pojawia się w chwastach, jeśli ja pojawił się na Twojej karcie promocji, oto co robisz. Jeśli się tu pojawiłem, oto co robisz. Dlaczego ważne jest, aby mieć tę komunikację na stronie z podziękowaniami? Dlaczego umieściłeś to w filmie, a nie tylko w tekście na stronie?

Alex: Tak. Więc wideo jest dla mnie sposobem, w jaki moi widzowie są przyzwyczajeni do słuchania ode mnie. Tak więc wielu moich odbiorców znajduje mnie przez mój kanał YouTube i chciałem od razu użyć filmu na stronie z podziękowaniami, aby po prostu nawiązać ten szybki kontakt. Na przykład: „Och, znam ją. Oglądałem jej filmy. I chciałem przeprowadzić ich przez ten proces. Teraz, gdy o tym myślę, prawdopodobnie mądrze byłoby umieścić to również w tekście na stronie. Ale o to właśnie chodzi w przedsiębiorczości, że zawsze jest milion rzeczy, które można zrobić, aby lepiej zoptymalizować doświadczenie i lejki. Patrzę na to teraz i myślę sobie, och, tak, strony z podziękowaniami mogłyby być trochę lepsze, są takie puste. Ale jeśli chodzi o mnie, chciałem po prostu powitać ludzi w naszej społeczności. Niektóre z naszych stron umożliwiających rejestrację mają ofertę tripwire po fakcie, jeśli jesteśmy bardziej celowi lub wydajemy pieniądze na reklamy.

Ale przede wszystkim chcę, żeby ludzie wiedzieli, że jesteś teraz częścią mojej społeczności. Witamy w Copy Posse. Oto, czego możesz się spodziewać. A potem oczywiście robię wszystko, co w mojej mocy, aby wylądować na ich głównej karcie poczty e-mail, ponieważ widzieliśmy zmiany, zwłaszcza w Gmailu i karcie promocji, oraz po prostu szalony spadek współczynnika otwarć, który występuje, gdy odbiorcy nie angażują się w Twoje treści w kartę główną lub umieszczanie treści na karcie głównej. Dlatego gorąco polecam każdemu, kto tworzy listę, aby ten element komunikacji włączył się na wczesnym etapie, tak aby szkolił ich, gdy liczba wyświetleń jest najwyższa, a kiedy ich uwaga jest skupiona na tobie, prosisz ich o dodanie cię do listy podstawowej.

Bob: Tak, wiem, że dla tych z was, którzy słuchają, wydaje się to trochę błahe, ale to bardzo ważne. Jest to różnica między 15% a 30% współczynnikiem otwarć i nie chcesz tego lekceważyć.

Tworzenie przekonujących wierszy tematu wiadomości e-mail

Bob: Nagłówki przybierają formę linii tematycznych, jeśli chodzi o e-mail marketing. Na to chcę teraz zwrócić naszą uwagę. Kiedy zastanawiasz się nad e-mailem, który zamierzasz napisać, podobnie jak w przypadku tytułów filmów, czy zaczynasz od tematu, czy wymyślasz go po napisaniu e-maila? Jak stworzyć naprawdę świetny temat wiadomości e-mail, który zachęci ludzi do jej otwarcia?

Alex: Tak, to świetne pytanie. Powiedziałbym, że czasami piszę e-maile z myślą o temacie. Dam ci przykład. Jeśli jest to e-mail oparty na historii, często mogę pomyśleć o haczyku, zanim e-mail zostanie napisany. Więc coś, co wyleciało mi z głowy, napisałem e-maila opartego na historii, w którym mówiłem o tym, jak straciłem 80 000 $ w tym jednym biznesie, i od razu wiedziałem, że temat, który chciałem, to coś w rodzaju lekcji za 80 000 $ lub coś w tym rodzaju . I tak często myślę w kategoriach haczyków, innym razem po prostu myślę, och, to naprawdę fajna historia. Napiszę wiadomość e-mail lub mój zespół napisze wiadomość e-mail, a następnie wrócimy, przejrzymy wiadomość e-mail i zapytamy, och, co jest tutaj soczystego, co możemy wyciągnąć jako temat? I czasami pomyślę, och, to dobry temat, ale myślę, że mogę go ulepszyć, jeśli użyję tego słowa zamiast tamtego.

Więc pójdę i odpowiednio zaktualizuję e-mail. I może to być po prostu poprawka słowa tu czy tam. Ale tak, tematy są niezwykle ważne. Myślę, że wiele razy ludzie popełniają błąd, tworząc zbyt długie linie tematyczne. Większość ludzi czyta Twoje e-maile na urządzeniach mobilnych, więc upewniając się, że tak nie jest, myślisz na małym ekranie, że to nie zawija się trzy razy, to jest lub jest obcinane, to jest krótki temat, coś, co oczywiście otwiera pętlę tak długo, jak e-mail wtedy oczywiście spełnia tę otwartą pętlę i zachęca ludzi do dalszego czytania lub klikania następnej rzeczy. Wiersze tematyczne są jedną umiejętnością, którą możesz mieć jako copywriter e-mail, to zdecydowanie umiejętność napisania dobrego tematu.

Mądre wykorzystanie otwartych pętli

Bob: Tak, na pewno. Wspomniałeś o tym terminie „otwarta pętla” kilka razy i znam wielu ludzi, którzy słuchają, słysząc to w kółko. Być może znasz efekt Zeigarnika, wszystkie te rzeczy, ale są inni, którzy być może są nowi w tej koncepcji. Czy możesz zrobić szybką 45-sekundową wersję tego, co rozumiesz przez otwartą pętlę i dlaczego jest to tak ważne w tekście?

Alex: Tak. Tak więc otwarta pętla to koncepcja, w której mózg, po otrzymaniu pewnych informacji, w naturalny sposób chce znaleźć jakiś wniosek. Więc najlepszym sposobem, w jaki mogę to wyjaśnić, jest celowe pominięcie pewnych informacji, aby następnie wywołać tę otwartą pętlę odpowiedzi lub tę otwartą pętlę w czyimś umyśle, gdzie następnie musi kliknąć lub kontynuować czytanie, aby następnie uzyskać odpowiedź na tę brakującą informację w ich umysł. I tak w przypadku wiersza tematu istnieją różne rodzaje tematów… Przepraszamy, otwarte pętle. Jest podgląd, w którym dajesz wskazówkę, co ma nadejść. Jest klif, w którym nigdy nie zgadniesz, co się stało z kolejnym typem otwartej pętli.

Istnieje wiele różnych sposobów konfigurowania informacji, nawet przy użyciu numeru w wierszu tematu. Ludzie kochają naukę i frameworki. Więc jeśli powiem ci, że są cztery kroki do rozwiązania problemu, który jest dla ciebie naprawdę ważny, będziesz chciał wiedzieć, jakie to cztery kroki, po prostu przez sam fakt, że powiedziałem ci, że są cztery kroki. A gdybym pominął jakiś krok, prawdopodobnie odpowiedziałbyś na mój e-mail, mówiąc: „Co do diabła? Gdzie jest czwarty stopień?

Uwielbiamy uczyć się w ramach i liczbach, więc za każdym razem, gdy wykorzystasz tę koncepcję w swoim marketingu, drastycznie zwiększysz liczbę kliknięć i współczynniki otwarć.

Kieruj czytelników do następnego kroku

Bob: To świetnie. Kiedy jesteś w trakcie wysyłania e-maila, więc otworzyliśmy e-mail, mamy wiadomość, wykonujesz naprawdę świetną robotę w swoich e-mailach z opowiadaniem historii i połączeniem z tymi indywidualnymi ludźmi, jakie są niektóre rzeczy, o których myślisz, kiedy ty i twój zespół piszecie te e-maile, aby upewnić się, że nie tylko je dostaną, no cóż, nie zakładam tutaj. Co robisz z tymi e-mailami, aby podjąć kolejny krok?

Alex: Tak, myślę, że jako copywriter zawsze zaczynasz o tym myśleć niemal podświadomie. Ale pierwsze pytanie, które zawsze sobie zadaję, pisząc e-mail, brzmi: w jaki sposób odnosi się to nie tylko do treści, które promujemy, ale także w jaki sposób jest to istotne dla czytelnika? Więc myślę o czytelniku z jednej strony, który otwiera swoją skrzynkę odbiorczą i widzi ten e-mail w swojej skrzynce odbiorczej, a potem myślę o jakiejkolwiek treści, programie lub ofercie, cokolwiek to jest, co promujemy po drugiej stronie. I myślę, jak użyć tego narzędzia, wiadomości e-mail, aby poprowadzić osobę po drugiej stronie komputera w skrzynce odbiorczej do następnego kroku? A więc ten pomysł, aby naprawdę okruszkować informacje i nie ujawniać zbyt wiele zbyt wcześnie, ponieważ znowu, co się dzieje, jeśli otworzysz pętlę w wierszu tematu, a następnie zamkniesz ją w e-mailu bez otwierania kolejnej pętli, aby skłonić ich do kliknij na stronę, co zamierzasz zrobić, to spełnić tę otwartą pętlę.

Otrzymali potrzebne informacje i nie muszą dalej klikać dalej. A więc doskonały tego przykład i pamiętam, kiedy ten program dokonał tej zmiany i dokładnie wiedziałem, dlaczego. Więc Bachelor, kiedyś uwielbiałem The Bachelor, już go nie oglądam, ale kończył każdy odcinek ceremonią róż, co oznaczało, że każdy odcinek kończył się tym idealnym ukłonem. Wiedziałbyś, kto został wyeliminowany w tym tygodniu, a potem prawdopodobnie mógłbyś pominąć następny odcinek, a potem obejrzeć następny. A kogokolwiek brakowało, poszedłeś, och, cóż, tak właśnie stało się w zeszłym tygodniu. Ta osoba dostała, nie dostała róży ani nic takiego. A potem zmienili program, tak że ceremonia róży odbywa się teraz dokładnie w środku odcinka. A więc kończysz tę otwartą pętlę, kto nie dostanie róży, a potem co oni robią?

Otwierają zupełnie nową fabułę nowego dramatu, a następnie musisz obejrzeć następny odcinek, aby wrócić i zobaczyć, co się stało, zanim przeprowadzą kolejną ceremonię róż. I lubię myśleć o zrobieniu tego w marketingu. Chodzi o to, że w tym e-mailu opowiem naprawdę fascynującą historię, ale podpowiem lub pominę pewne informacje, które są istotne dla czytelnika, a potem także pomost do oferty lub fragmentu treści, które tworzę, aby następnie chcieli klikać, aby zaspokoić kolejną porcję informacji. Myślę więc, że największym błędem popełnianym przez ludzi jest podawanie zbyt wielu informacji w sposób, który nie służy im w ich podróży marketingowej ani w podróży kupującego. A więc zastanawianie się, jak serializować i okruszkować te informacje w wielu punktach styku.

Bob: To naprawdę dobra rada i myślę, że każdy, kto ogląda Netflix i widzi kontynuację następnego odcinka, robi to za każdym razem, gdy pisze e-mail, przynajmniej w serialu, robi to .

Tworzenie e-maili startowych, które napędzają sprzedaż

Bob: Teraz masz naprawdę fajną ściągawkę, którą rozdajesz z jednej ze swoich stron docelowych, a wszystko to dotyczy siedmiu różnych typów e-maili, które ludzie powinni pisać w swojej firmie. Zachęcam wszystkich, żeby się temu przyjrzeli. Chciałbym, żebyście pogadali przez chwilę na temat e-maili tego typu.

Tak więc e-maile sprzedażowe, które będą promować wrażliwą na czas, przynajmniej dla nich, jakąś ofertę. Po pierwsze, czym to się różni od tych pielęgnujących e-maili dotyczących relacji? I czego nauczyłeś się przez ostatnie 12 plus lat, że ludzie, którzy dopiero zaczynają, mogą być trochę przed grą, poza bramą?

Aleks: Właśnie. Tak. Dlatego uwielbiam pisać e-maile sprzedażowe i zawsze, gdy robię kampanię sprzedażową, mieszam to. Tak więc wszyscy wiemy, że e-maile opiekuńcze to raczej rodzaj treści, rodzaj e-maili budujących relacje. Wysyłamy wiele tygodniowo, więc robimy jeden w środę, robimy jeden w niedzielę. Zaczynamy nawet myśleć o zrobieniu jednego w piątki, gdzie jest to tylko wartość opowiadania historii, nadal będziemy łączyć się z różnymi rzeczami, które robimy, jeśli mamy listę oczekujących na coś lub ogłaszamy o zbliżającej się premierze. Ale robimy to w bardzo konwersacyjny sposób, w stylu: „Hej, oto dzieje się”. A potem, kiedy przechodzimy do trybu uruchamiania, zwykle wysyłam e-mailem swoją listę codziennie przez około siedem do ośmiu dni, promując nowy program. Dzieje się tak, jeśli wysyłam bezpośredni e-mail do strony sprzedaży, bez webinaru lub czegoś w tym rodzaju.

To tylko kampania sprzedaży bezpośredniej. A ponieważ spędzasz tak dużo czasu lub powinieneś spędzać dużo czasu na pielęgnowaniu i budowaniu relacji z odbiorcami, kiedy wysyłasz e-maila sprzedażowego, widzę to tak, że ci, którzy są zainteresowani, idą być naprawdę podekscytowanym otrzymaniem tych informacji, a ci, którzy nie są, miejmy nadzieję, będą mnie tolerować, ponieważ właśnie dzieliłem się tak dużą wartością przez ostatnie kilka miesięcy.

I tak pierwszy e-mail, który lubię wysyłać w każdej kampanii sprzedażowej, nazywam go e-mailem z zaproszeniem. To coś dla chętnych bobrów, dla tych, którzy na to czekali i są w środku. Piszę więc naprawdę krótko i słodko, oto, co mam, oto, co robi, oto, dla kogo to jest, kliknij tutaj, aby uzyskać coś w tym rodzaju. I tak zawsze rozpoczynam kampanię e-mailową lub serię e-maili podczas premiery lub jakiejkolwiek promocji.

I kończę bardzo podobnym e-mailem. Tak więc ostatniego dnia zwykle jest to ostatnia szansa na podsumowanie oferty. Oto, co dostaniesz, oto dlaczego musisz działać teraz. Drzwi oczywiście się zamykają, zakładając, że zawsze korzystasz z rzeczywistego niedoboru, a powinieneś. I tak jest, kiedy robię jakąkolwiek kampanię typu drzwi otwarte, drzwi zamknięte. A pomiędzy nimi zwykle robię mieszankę różnych stylów e-maili. Niektóre są dłuższe, niektóre krótsze. Jedną z rzeczy, o których naprawdę lubię myśleć, są różne typy kupujących. Masz ludzi, którzy są jak zawsze mówię, że jestem kupującym, a nie kupującym. Nie lubię zakupów, ale bardzo lubię kupować rzeczy. A jeśli wiem, że coś rozwiąże mój problem, nie muszę o tym gadać. Jestem w.

Inni ludzie mają nieco inne zachowania zakupowe i lubią spędzać czas na myśleniu o tym. Dlatego często wysyłam e-maile, które bardziej dotyczą edukacji rynku. Dobrze, oto dlaczego jest to ważne. Oto dlaczego ma to znaczenie. Oto dlaczego jest to coś, na co powinieneś zwrócić uwagę, i nadal może być o wiele dłużej, ale oczywiście buduję potrzebę sprzedaży, kopiąc dziurę, że tak powiem. Często wysyłam e-maile, które bardziej przypominają społeczny dowód słuszności, więc w miarę możliwości udostępniam wiele historii klientów i społecznego dowodu słuszności. Dlatego zawsze próbuję wymyślić nowy powód do wysłania e-maila i to chyba najlepsza rada, jaką mogę komukolwiek dać. Chyba że robisz naprawdę szybką trzy- lub czterodniową wyprzedaż w stylu Franka Kerna, podczas której możesz wysyłać ten sam e-mail przez cztery dni z rzędu, a potem gotowe.

Jeśli prowadzisz jakąkolwiek dłuższą kampanię, którą chcesz przekazać, chcesz mieć powód do ciągłego wysyłania e-maili z listą. Jeśli po prostu wysyłasz w kółko to samo, ludzie mogą być tym trochę zmęczeni i wtedy prawdopodobnie zrezygnują z subskrypcji. Ale jeśli wysyłasz im e-maile z pozornie nowymi informacjami, są bardziej tolerancyjni w czytaniu i przeglądaniu twoich e-maili, nawet jeśli nigdy nie kupują. Dlatego dużo myślę o tym, w jaki sposób mogę przekazać punkt z wielu różnych kierunków, aby przezwyciężyć obiekcje i ostatecznie dokonać sprzedaży.

Co powiedzieć po zakupie

Bob: To świetnie. Jednym z rodzajów e-maili, które moim zdaniem ludzie przeoczają, jest bardzo ważne, że są to e-maile po zakupie. Jakim językiem, jakim procesem myślowym lub nastawieniem kierujesz się tymi e-mailami, w przeciwieństwie do tego, który skłonił ludzi do zakupu?

Alex: Tak, więc moje e-maile po zakupie są bardzo uroczyste. Zawsze chcę, aby wszyscy czuli, że podjęli świetną decyzję. Sprawiam, że czują się teraz częścią naszej społeczności, którą oczywiście są, dołączając do dowolnego z naszych programów. Więc to bardzo potwierdza ich decyzję i naprawdę odgrywa rolę tutaj, oto dlaczego, sprawiając, że czują się, jakby byli częścią czegoś, ponieważ są. I myślę, że ludzie dołączą do programów dla treści, zwłaszcza jeśli mówimy o programach członkowskich lub jeśli istnieje jakakolwiek ciągłość, w której płacisz im co miesiąc. Ludzie dołączą do treści, ale pozostaną dla społeczności. Dlatego nieustannie staram się, aby nie tylko czuli się związani ze mną i moim zespołem, ale także z innymi członkami programów. Więc natychmiast umieszczając ich w grupach społecznościowych lub w naszych programach wyższego poziomu, robimy kapsuły odpowiedzialności. Wiem, że jeśli połączą się nawet z garstką osób, które są w programie, jest o wiele bardziej prawdopodobne, że skonsumują i zakończą program i uzyskają wyniki.

Bob: Te wyniki są oczywiście kluczowe, ponieważ mają wpływ na ich życie, ale stają się lepszymi klientami dla twojego następnego produktu i twojego następnego produktu oraz referencje dla innych ludzi, które mają zostać wprowadzone, co jest oczywiście bardzo ważne dla rozpędu, jaki możesz uzyskać w swoim biznes.

Kontynuuj naukę od Alexa Cattoniego

Bob: Więc zbliżamy się do końca naszej sesji, Alex, to była naprawdę fantastyczna rozmowa. Dużo się nauczyłem. Wiem, że słuchacze wiele się nauczyli. Jaki jest kolejny krok, który ludzie mogą zrobić, aby uczyć się od ciebie? Co jest na stole, aby stać się lepszym copywriterem, nawet jeśli nie robią tego profesjonalnie, ale chcą zwiększyć sprzedaż dla swoich własnych firm, które prowadzą?

Alex: Tak, dzięki, że o to pytasz. Copyposse.com to miejsce, gdzie każdy może się dowiedzieć więcej. I tak jak powiedziałeś, mam mnóstwo różnych programów. Wiele z nich jest skierowanych nie tylko do copywriterów, ale także do właścicieli firm. A jednym z moich ulubionych programów, w jakim kiedykolwiek uczestniczyłem, było zeszłoroczne wyzwanie Posse Eye Brand Voice Guide Challenge. Nie było go na półce, nie było dostępne, odkąd prowadziłem ten program na żywo, ale na początku marca, więc mniej więcej w czasie, gdy to wyjdzie, będzie dostępne. A ten program to w zasadzie moje autorskie ramy, w jaki sposób tworzę głos marki.

Każdy przedsiębiorca może przez to przejść, bez względu na to, na jakim etapie się znajdujesz, czy działasz już w biznesie od jakiegoś czasu, czy jesteś zupełnie nowy i naprawdę próbujesz zrozumieć, na czym polega ten fundament, na którym może służyć nie tylko do kierowania wiadomościami, ale także do inspirowania zespołu i pozyskiwania partnerów. Jest tak wiele ważnych powodów, dla których powinieneś mieć silny głos marki jako właściciel firmy. Więc to będzie dostępne na copyposse.com i zawsze możesz po prostu mnie Instagramować. Uwielbiam słuchać każdego, kto tego słucha. Możesz po prostu napisać do mnie DM i przywitać się, a to @copyposse.

Bob: To jest niesamowite. Moje ostatnie pytanie do ciebie, Alex, brzmi: jestem pewien, że po drodze napotkałeś pewne przeszkody, prawdopodobnie nadal je napotykasz, ponieważ taka jest natura tego, co robimy. Jaka mantra, myśl, cytat, a może to książka lub medytacja, nie wiem, do czego się zwracasz, co pomaga ci przejść na drugą stronę, cokolwiek to może być?

Alex: Myślę, że najważniejszą rzeczą w mojej podróży, z której zdałem sobie sprawę, jest pozostanie naprawdę mocno ugruntowanym w tym, kim jestem i co próbuję stworzyć. Ponieważ może być naprawdę łatwo, gdy przemijają mody, zmieniają się trendy, wieją wiatry, a czasami możesz się trochę zagubić we wszystkich rzeczach, które powinieneś robić, lub w ludziach, którzy mówią ci, że powinieneś to robić, ponieważ to jedyny sposób, w jaki możesz odniesie sukces. A kiedy mam chwile zwątpienia lub gdy czuję się przytłoczony, uwielbiam po prostu posiedzieć i pobyć ze sobą, przypominając sobie, co właściwie robię.

Ponieważ bez względu na wszystko, jeśli możesz nadal stawiać na siebie bardziej niż na kogokolwiek innego, ponieważ zawsze wprawia mnie to w osłupienie, jak bardzo możemy przeceniać zdolności innych ludzi, ale nie doceniać własnych. I pamiętaj tylko, że masz potężną wiadomość, którą należy podzielić się ze światem i ludźmi, którzy muszą ją usłyszeć. Dlatego za każdym razem, gdy czujesz się zniechęcony lub potrzebujesz przypomnienia, kim jesteś, usiądź ze sobą i przypomnij sobie, że nie ma lepszej rzeczy, na którą możesz postawić niż ty i dlaczego tu jesteś.

Bob: Brzmi świetnie. Cóż, jesteśmy wielkimi fanami tego, co robisz i przemian, które przechodzisz w Leadpages. Libby i Laura, dwie trenerki sukcesu w naszym zespole, przejrzały twoje programy. Są szczególnie podekscytowani premierą tego odcinka, podobnie jak reszta z nas. Dziękuję bardzo, że tu jesteś, Alex. Czekamy na wszystkie wspaniałe rzeczy, które robisz w nadchodzących latach.

Alex: Dzięki, Bob. Do zobaczenia.

Nie chcesz przegapić żadnego odcinka?

Subskrybuj podcast The Lead Generation i otrzymuj powiadomienia, gdy tylko pojawi się nowy odcinek.