Obalanie 4 najpopularniejszych mitów e-mail marketingu

Opublikowany: 2022-07-26

Marketing e-mailowy jest ważną częścią każdej szeroko zakrojonej, holistycznej kampanii marketingu cyfrowego. Dzięki e-mail marketingowi możesz docierać do klientów, którzy rzadko odwiedzają Twój sklep internetowy, sprowadzać do niego osoby, które porzuciły koszyki i ogłaszać specjalne oferty, aby zwiększyć zaangażowanie i ruch w najważniejsze dni w roku.

Ale pomimo całej swojej wartości, wielu właścicieli firm internetowych podpisuje się pod popularnymi mitami e-mail marketingu. Te mity mogą być szkodliwe dla kampanii e-mail marketingowych i podejść marketingowych.

Aby upewnić się, że korzystasz z e-mail marketingu poprawnie i skutecznie, obalić te mity e-mail marketingu jeden po drugim.

Nikt już nie zapisuje się na e-maile

Pierwszym mitem jest to, że większość współczesnych kupujących w sieci, a mianowicie milenialsi, nie rejestrują się już na e-maile. Nie jesteśmy pewni, skąd wziął się ten mit, ponieważ Millenialsi to grupa numer jeden , która jest zarówno bardzo online, jak i skłonna do wydawania pieniędzy (ponieważ GenZ jest wciąż nieco za młoda, aby stanowić główną grupę demograficzną zakupów w większości branż).

Rzeczywiście, większość milenialsów jest zawsze na swoich telefonach i stale sprawdza pocztę e-mail. Oznacza to, że istnieje wiele okazji, aby pozyskać milenialsów do zapisania się na Twoją listę e-mail marketingową , otwierając ich na oferty specjalne, przypomnienia o porzuceniu koszyka i nie tylko.

Prawdą jest jednak, że być może będziesz musiał osłodzić umowę, aby w pierwszej kolejności zachęcić więcej Millenialsów do zarejestrowania się w e-mail marketingu. Możesz to zrobić poprzez:

  • Ogólnie rzecz biorąc, nie utrudnia rejestracji na e-maile. Nie rób z tego skomplikowanego, wieloetapowego procesu
  • Oferowanie bezpłatnej wysyłki lub innych korzyści dla osób, które zarejestrują się w celu otrzymywania e-maili marketingowych
  • Udostępnienie członkostwa w sklepie tylko tym, którzy otrzymują e-maile marketingowe

Niech to będzie handel, a może się okazać, że milenialsi są jednymi z najchętniej kupujących e-maili marketingowych w całej grupie klientów.

Twój wiersz tematu musi być bardzo krótki

Wielu sprzedawców e-maili uważa również, że wiersze tematu muszą być jak najkrótsze. Dla nich jest to aspekt niepodlegający negocjacjom, któremu nie można zaprzeczyć; jest to powszechna mądrość, więc często traktuje się ją jako ewangelię bez prawdziwego badania.

Prawdę mówiąc, możesz do pewnego stopnia naciągnąć tę „zasadę”. Pamiętaj, że wiersz tematu e-maila marketingowego jest bezużyteczny, jeśli nie przyciąga klientów i nie informuje ich o tym, co dostaną, jeśli otworzą Twój e-mail.

Prawdą jest, że jeśli masz wybór między dwoma równie skutecznymi tematami, powinieneś wybrać krótszy z nich. Ale jeśli musisz wybierać między przekazaniem potencjalnemu klientowi a konwersją większej lub mniejszej ilości informacji, zdecyduj się na przekazanie im większej ilości informacji.

Jak długo jest za długo?

Ogólnie rzecz biorąc, wiersze tematu e-maili marketingowych nie powinny być dłuższe niż dwa zdania. Możesz mieć jedno krótkie zdanie wprowadzające, a następnie drugie zdanie, które rozwija początkową koncepcję.

Powinieneś także starać się unikać zbyt długich tematów niż to, co klient może zobaczyć na ekranie poczty e-mail. Aby to przetestować, wyślij do siebie testowy e-mail marketingowy i sprawdź, jaką część wiersza tematu możesz przeczytać. Jeśli to wystarczy, aby zainteresować Cię treścią e-maila, to w porządku. Jeśli jest trochę za długi, spróbuj go skrócić lub zamienić niektóre informacje.

Niektóre z najlepszych narzędzi do e-mail marketingu mogą pomóc, informując Cię, czy wiersz tematu jest za długi czy za krótki.

Musisz unikać niektórych słów, aby uniknąć folderów ze spamem

Jednym z najbardziej rozpowszechnionych mitów e-mail marketingu jest to, że absolutnie musisz unikać pewnych słów, takich jak:

  • Bezpłatny
  • Specjalny
  • Sprawa
  • Oferta
  • Nowy
  • Prezent
  • Itp.

Jeśli nie zastosujesz się do tej rady, zauważysz, że Twoje e-maile marketingowe są automatycznie kierowane do folderów spamu klientów ! To najgorszy możliwy scenariusz dla każdej kampanii e-mail marketingowej.

Ale to nie jest w 100% prawda. W rzeczywistości, podczas gdy filtry antyspamowe są całkiem dobre w wykrywaniu rzeczywistego spamu, Twoje e-maile marketingowe nie będą wyświetlane jako spam, jeśli skomponujesz je właściwie i mądrze utworzysz tematy.

Sztuczka: Ostrożne używanie słów „Spam”

Możesz i powinieneś używać słów wyzwalających, takich jak „bezpłatny” i „oferta”, regularnie; przyciągają uwagę klientów i interesują ludzi tym, co masz do zaoferowania. Musisz jednak używać ich ostrożnie i oszczędnie, a także używać słów, o których wiesz, że połączą się z Twoimi odbiorcami .

Na przykład nie powinieneś powtarzać jednego z powyższych słów trzy razy z rzędu tylko po to, aby ktoś otworzył wiadomość e-mail. Zamiast tego należy podać co najwyżej jedno lub dwa słowa zaangażowania, a następnie podać ważne informacje w temacie e-maila oraz w jego treści.

Filtry spamu są dość skuteczne w wykrywaniu, czy wiadomość e-mail jest spamem, na podstawie jej zawartości. Jeśli reszta wiadomości e-mail jest dobrze zaprojektowana i zawiera przydatne informacje, ale nie jest pełna modnych słów, jest mało prawdopodobne, że zostanie automatycznie odfiltrowana.

Oczywiście nie wahaj się skorzystać z testów A/B i innych narzędzi, aby zobaczyć, które wersje Twoich e-maili wzbudzają największe zainteresowanie. W ten sposób możesz stale aktualizować tekst i formaty wiadomości e-mail, aby uzyskać najlepsze wyniki.

Utracone subskrypcje są zawsze złe

Wreszcie, nie wpadaj w pułapkę zakładania, że ​​za każdym razem, gdy tracisz subskrypcję, jest to negatywny znak netto dla Twojej kampanii e-mail marketingowej. Utracone subskrypcje nie zawsze są złe, mimo że początkowo może być źle, gdy spada liczba subskrypcji dla Twojej kampanii.

Dlaczego subskrypcje nie są złe? Czy nie jest to sprzeczne z wszelkimi konwencjonalnymi mądrościami marketingowymi?

Chociaż prawdą jest, że zazwyczaj chcesz mieć więcej subskrypcji niż nie, dzieje się tak tylko wtedy, gdy te subskrypcje są generowane przez członków grupy docelowej. Jeśli ci, którzy nie są zainteresowani Twoją marką lub produktami, zasubskrybują Twoje e-maile marketingowe, marnują Twój czas i czas innych osób.

Tak więc, jeśli stracisz subskrypcję e-mail, ponieważ gość natknął się na Twoją witrynę, zarejestrował się na e-maile, a następnie zdecydował, że nie jest dla Ciebie odpowiednim klientem, to jest to zwycięstwo! Oznacza to, że Twoje przekazy marketingowe działają, odfiltrowując osoby najmniej skłonne do zakupu Twoich produktów.

Każdy marketer cyfrowy ma ograniczoną ilość czasu w ciągu dnia. Po prostu nie masz wystarczająco dużo czasu, aby reklamować się wszystkim przez Internet. Kiedy ktoś zrezygnuje z subskrypcji, bądź pozytywnie nastawiony i pamiętaj, że oznacza to po prostu, że Twoje e-maile marketingowe są teraz bardziej ukierunkowane niż kiedykolwiek wcześniej.

Ponadto żadne z Twoich narzędzi do zbierania danych nie będzie gromadzić danych od odbiorców spoza grupy docelowej. To z kolei może pomóc w dalszym dopracowaniu i usprawnieniu e-maili marketingowych, aby były jeszcze bardziej skuteczne dla osób, z którymi chcesz się kontaktować. W dłuższej perspektywie może to bardzo dobrze prowadzić do lepszego przepływu środków pieniężnych !

Wniosek

Ostatecznie marketing e-mailowy może mieć bardzo pozytywny wpływ na generowanie ruchu, konwersje i świadomość marki. Jest to podwójnie prawdziwe, gdy korzystasz z wysokiej jakości narzędzi do e-mail marketingu, takich jak Benchmark.

Na przykład narzędzie do tworzenia wiadomości e-mail firmy Benchmark pozwala bez wysiłku projektować i wysyłać wiadomości e-mail do docelowych odbiorców w krótkim czasie. Zarejestruj się w naszym bezpłatnym planie już dziś i pozwól nam pomóc Ci opanować e-mail marketing.

Biografia autora

Lee Li jest kierownikiem projektu i copywriterem B2B z ShenZhen w Chinach, a obecnie mieszka w Singapurze. Ma dziesięcioletnie doświadczenie w chińskiej przestrzeni startupowej fintech jako PM dla TaoBao, MeitTuan i DouYin (obecnie TikTok).